- Yu Ting Lin trzymała Szeremetę na dystans
- Szeremeta w trzeciej rundzie postawiła wszystko na jedną kartę
- Trzecia runda zdecydowała o wygranej Szeremety
- Tajwanka finałową przeciwniczką Szeremety
- Jednogłośna wygrana Szeremety w ćwierćfinale
To pierwszy olimpijski medal dla polskiego boksu kobiecego i pierwszy w tej dyscyplinie dla naszego kraju od 1992 roku. 32-lata temu na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie brąz zdobył Wojciech Bartnik.
To również był pierwszy olimpijski finał polskiego boksu od 1980 roku, kiedy srebro w Moskwie w wadze półciężkiej zdobył Paweł Skrzecz.
Yu Ting Lin trzymała Szeremetę na dystans
Szeremeta w finałowej walce nie czuła respektu przed znacznie bardziej utytułowaną rywalką. Wyższa o 10 centymetrów i dysponująca dużo większym zasięgiem ramion Yu Ting Lin robiła użytek ze swojej przewagi fizycznej.
Trzymała Szeremetę na dystans i trafiała naszą pięściarkę lewym prostym. W pierwszej i drugiej rundzie jej przewaga nie podlegała dyskusji. Nasza bokserka dzielnie walczyła starała się dobrać do Tajwanki. Ta jednak umiejętnie kontrolowała walkę.
Szeremeta w trzeciej rundzie postawiła wszystko na jedną kartę
Polka wiedząc, że przegrywa do trzeciego starcia wyszła jak na "wojnę". Ruszyła na przód i na samym początku rundy trafiła prawym sierpem. Niestety to była za mało, by pokonać Yu Ting Lin.
20-letnia zawodniczka z Lublina musiała uznać wyższość przeciwniczki. Na pocieszenie zostaje jej srebrny medal.
Trzecia runda zdecydowała o wygranej Szeremety
W półfinale Szeremetę czekało bardzo trudne zadanie. Niespełna 21-letnia Polka walczyła z Nesthy Petecio. 32 letnia pięściarka z Filipin jest doświadczoną rywalką. W swoim sportowym CV może się pochwalić m.in. srebrnym medale igrzysk w Tokio i złotym mistrzostw świata 2019.
Pierwszą rundę Szeremeta przegrała jednogłośnie. W drugiej doprowadziła do remisu. O losach awansu do finału decydowało trzecie starcie.
Obie pięściarki poszły na wymianę ciosów. Lepsza w niej okazała się Szeremeta. Polka wygrała jednogłośną decyzją arbitrów i dzięki temu będzie walczyć na igrzyskach olimpijskich w Paryżu o złoty medal.
Tajwanka finałową przeciwniczką Szeremety
W sobotnim finale rywalką Szeremety była Yu Ting Lin. Pięściarka z Tajwanu w półfinale zwyciężyła jednogłośnie Turczynkę Esrę Yildiz.
Wokół Yu Ting Lin na igrzyskach w Paryżu było spore zamieszanie. Konkretnie chodzi o jej płeć. Tajwanka w 2023 roku nie została dopuszczona przez IBA do rywalizacji w mistrzostwach świata. Pięściarka nie przeszła testów płci.
Pięściarki, które zmierzyły się w Paryżu z Lin Yu Ting w mniej lub bardziej otwarty sposób demonstrowały, że Tajwanka nie powinna być dopuszczona do rywalizacji z kobietami.
Turczynka Esra Yildiz Kahraman, która przegrała z Lin w półfinale, pokazała palcami znak X, wskazujący na żeńskie chromosomy, które są charakterystyczne tylko dla kobiet, choć zdarza się, że mają one układ XY, odpowiedni dla większości mężczyzn.
Jednogłośna wygrana Szeremety w ćwierćfinale
Szeremeta w ćwierćfinale pokonała jednogłośnie na punkty Portorykankę Ashleyann Lozadę Mottę. Sędziowie nie mieli wątpliwości, kto był lepszy. Końcowy wynik to 5-0 (30:27, 30:27, 30:27, 30:27, 29:28).
W ten sposób Szeremeta zapewniła sobie co najmniej brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu (nie ma walki o trzecie miejsce).
Wójcik przegrała reprezentantką Panamy
Pójść w ślady Szeremety nie poszła Elżbieta Wójcik. W ćwierćfinale kat. 75 kg przegrała na punkty z reprezentantką Panamy Atheyną Bylon 2:3 (28:29, 28:29, 29:28, 30:27, 28:29).
Zdaniem sędziów Polka była jednogłośnie lepsza w pierwszej rundzie. W drugiej czterech z pięciu arbitrów punktowało wygraną Bylon, a w trzeciej zdaniem trzech sędziów lepsza była pięściarka z Panamy.