Biało-czerwoni przed tym meczem zdawali sobie sprawę, że zwycięstwo zapewni im awans. Zrealizowali to zadanie i na dwie kolejki przed końcem eliminacji w grupie G mogą już myśleć o przyszłorocznym turnieju.
„Jesteśmy zadowoleni z siebie, bo zagraliśmy bardzo dobry mecz. Stworzyliśmy mnóstwo dogodnych sytuacji, w pierwszej i drugiej połowie, co przełożyło się również na grę w defensywie. Ten mecz pokazał, że możemy dobrze atakować i dobrze bronić” – powiedział Krychowiak.
Piłkarz Lokomotiwu Moskwa grał w niedzielę bardziej ofensywnie (tak jak na co dzień w swoim rosyjskim klubie), wydatnie pomagając kolegom z przodu.
„Rzeczywiście, miałem więcej zadań z przodu. Mogłem więcej podłączać się do akcji ofensywnych, bo wiedziałem, że za plecami jest zawodnik, który będzie mnie asekurował. Moja pozycja na boisku nieco zmieniła się w porównaniu z meczem z Łotwą” – przyznał.
To trzeci z rzędu awans biało-czerwonych na wielką imprezę. W 2016 roku dotarli do ćwierćfinału Euro we Francji, ale dwa lata później zawiedli na mundialu w Rosji, odpadając w fazie grupowej. Z jakimi nadziejami kadra narodowa uda się na przyszłoroczne mistrzostwa Europy?
„Mamy doświadczenie z dwóch poprzednich imprez, gdzie jedna nam wyszła, a druga kompletnie nie wyszła. Teraz będziemy mogli odpowiednio przygotować się do tego turnieju, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony. I pokazać, że jesteśmy w stanie coś na tych mistrzostwach osiągnąć” – stwierdził Krychowiak.