Według ustaleń telewizji CNN Portugal kontrakt z Portugalczykiem kierownictwo Flamengo ma podpisać dopiero w bliżej nieokreślonej przyszłości. Dokument ten miałby służyć jako podstawa prawna do dwuletniej pracy Sousy z klubem z Rio de Janeiro.

Reklama

Z kolei jak podaje telewizja SIC Noticias, Paulo Sousa miałby rozpocząć pracę z Flamengo już w styczniu 2022 r.

W ocenie portugalskich komentatorów Sousa uległ pokusie pracy z dużym klubem piłkarskim. Twierdzą, że propozycję władz Flamengo odebrał jako “swoją wielką szansę”.

Zdaniem sportowego komentatora Dauto Faquiry “niespodziewane” zakontraktowanie Sousy było efektem pośpiechu władz brazylijskiego klubu, który pilnie szukał trenera z Portugalii.

Piłkarski ekspert przypomniał, że Paulo Sousa wciąż jednak związany jest z PZPN umową o pracę, a jego kontrakt wygasa dopiero w marcu.

Z kolei dla Vitora Hugo Alvarengi z portalu MaisFutebol zachowanie Sousy “jest zrozumiałe”. Portugalski komentator uważa bowiem, że Sousa nie miał “żadnych gwarancji, że zakwalifikuje się z Polską na mundial w Katarze”, a dodatkowo nie gwarantowano mu przedłużenia umowy w PZPN.

W ocenie Alvarengi Paulo Sousa miał “wykonać dobrą pracę z reprezentacją Polski, wprowadzając ją do barażów eliminacji do mundialu”.

Informacja o rzekomym zakontraktowaniu przez Flamengo Paulo Sousy pojawia się kilka dni po doniesieniach portalu MaisFutebol o rozmowach brazylijskiego klubu w grudniu z trenerem Benfiki Lizbona Jorge Jesusem. To on, a nie selekcjoner Polski, był głównym kandydatem do objęcia sterów klubu z Rio de Janeiro.

Wysłannicy Flamengo spotkali się podczas swojego grudniowego pobytu w Portugalii z kilkoma trenerami. Pierwszym z nich był Sousa - ustalił CNN Portugal.