Bezpośredni awans do turnieju finałowego wywalczą po dwie najlepsze drużyny z każdej z 10 grup. Teoretycznie Czesi będą najtrudniejszym przeciwnikiem, gdyż w 2021 roku doszli do ćwierćfinału mistrzostw Europy. W 1/8 finału wygrali z Holandią 2:0, a w kolejnej rundzie zostali pokonani przez Danię 1:2.
Bałem się, że trafimy na Francję czy Anglię. Nie jest to grupa śmierci, ale żaden niżej notowany przeciwnik się nie położy. Liczy się to, co jest na boisku - stwierdził Kulesza.
Wyspy Owcze teoretycznie najsłabszym rywalem
Prezes PZPN wyraził zadowolenie, że nie trafiliśmy na Białoruś, gdyż jest to kraj, który udostępnił rosyjskim wojskom swoje terytorium w początkowej fazie inwazji na Ukrainę. Reprezentacja Rosji została wykluczona ze wszystkich rozgrywek pod auspicjami FIFA i UEFA.
Z niższych koszyków byłby problem, gdybyśmy wylosowali Białoruś, bo wiemy jakie są okoliczności i nastawienie naszych kibiców. Nie jest to mocny przeciwnik, ale ze względów politycznych lepiej było na nich nie trafić - oświadczył.
Jeśli będziemy wygrywać, to kibice zawsze przyjdą, żeby dopingować naszą reprezentację. Grupa nie jest mocno wymagająca, ale z każdym trzeba wygrać - odpowiedział zapytany o to czy Stadion Narodowy zapełni się w całości podczas meczów eliminacji ME.
Najłatwiejszym rywalem w grupie E powinna być reprezentacja Wysp Owczych, która zajmuje 122. miejsce w rankingu FIFA.
Czesław Michniewicz podskoczył do góry, gdy wylosowaliśmy Wyspy Owcze, bo przypomniał sobie swój mecz, gdy prowadził reprezentację U21. Powiedział, że trudno się tam gra ze względu na warunki pogodowe. Jest tam bardzo wietrznie, ale nie jest to drużyna z górnej półki. Zakładam, że mamy rozpracowanego przeciwnika, bo niektórzy zawodnicy z kadry U21 grają teraz w pierwszej reprezentacji - oznajmił Kulesza.
Wszystkie mecze eliminacji Euro 2024 odbędą się w przyszłym roku: w marcu, czerwcu, wrześniu, październiku i listopadzie.
Najpierw czeka nas mundial
Kulesza zapytany o to czy Michniewicz będzie prowadził reprezentację Polski w eliminacjach Euro 2024 odparł: Z tym tematem zaczekajmy aż zakończą się mistrzostwa świata. Wtedy przyjdzie moment na rozmowę.
Podczas mundialu w Katarze biało-czerwoni zmierzą się w grupie z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. 16 listopada rozegrają na Stadionie Narodowym sparing z Chile przed wylotem na MŚ.
Wiemy, że Meksykanie nie są wysocy, ale szybko operują piłką i mają kilku fajnych piłkarzy. Nie będzie to łatwy mecz. Wiemy, ze Chile gra podobnie. Specjalnie zakontraktowaliśmy tę drużynę, bo odpowiadają nam stylem i trener będzie mógł sprawdzić zawodników - uzasadnił Kulesza.