Kadra Probierza nie wyszła z grupy na Euro i zaliczyła spadek w Lidze Narodów

Mecz z Finlandią był 22. występem biało-czerwonych pod wodzą Probierza. Dotychczasowy bilans tego selekcjonera to dziewięć zwycięstw, pięć remisów i siedem porażek. Pod jego wodzą biało-czerwoni najpierw nie zrealizowali celu, jakim było wyjście z grupy na Euro 2024, a następnie spadli z najwyższej dywizji Ligi Narodów.

Reklama

Wprawdzie Polacy udanie rozpoczęli eliminacje do mistrzostw świata 2026, jednak odniesione zwycięstwa nad słabiutką Litwą i jeszcze gorszą Maltą pokazały, że nasza narodowa drużyna nie nie rozwija się. Nawet na tle tak przeciętnych przeciwników ekipa dowodzona przez Probierza męczyła swoją grą.

Konflikt z Lewandowskim kolejną porażką Probierza

Dlatego wtorkowa porażka z Finlandią nie jest zaskoczeniem. Można było się jej spodziewać. Zwłaszcza po niedzielnej aferze, która wybuchła wokół Roberta Lewandowskiego. Atmosfera w kadrze przed meczem była fatalna i w negatywny sposób odbiła się na piłkarzach, co sami podkreślali po ostatnim gwizdku sędziego na stadionie w Helsinkach.

Odpowiedzialny jest za to selekcjoner. To Probierz ponosi całą winę za bałagan, chaos i zamieszanie w narodowej drużynie. Szkoleniowiec wybrał najgorszy moment na toczenie swojej prywatnej "wojenki" z najlepszym polskim piłkarzem. Szkoleniowiec twierdzi, że pozbawił Lewandowskiego dla dobra reprezentacji, jak się to skończyło widzieliśmy wczoraj na boisku. Chciał dobrze, a wyszło jak zawsze.

Probierz musi odejść

Reklama

Lewandowski po decyzji Probierza ogłosił, że rezygnuje z gry w kadrze do póki nie zmieni się selekcjoner. Mimo 36-lat lat na karku napastnik Barcelony nadal jest najlepszym polskim piłkarzem. Nie stać nas, by zrezygnować z jego usług. Sprawa jest więc prosta. Trzeba pozbyć się Probierza.

Nie ma co liczyć na honor 52-letniego trenera. Już powiedział, że sam nie poda się do dymisji. W sumie nie można mu się dziwić. Gdyby to zrobił, to zrezygnowałby z odprawy, która będzie mu się należała w przypadku zwolnienia. Teraz wszystko zależy od prezesa PZPN. Czy Cezary Kulesza zwolni swojego kolegę? Przecież o zatrudnieniu Probierza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski zdecydowały wyłącznie układy koleżeńskie obu panów, bo dorobek szkoleniowy w CV obecnego opiekuna naszej kadry nie był imponujący.