Miłe złego początki Legii

Legia sezon zaczęła pod wodzą Edwarda Iordanescu. Początek był bardzo obiecujący. Na "dzień dobry" piłkarze z Łazienkowskiej zdobyli Superpuchar Polski i awansowali do fazy zasadniczej Ligi Konferencji. Niestety potem z każdym kolejnym tygodniem było już tylko gorzej.

Reklama

Legioniści seryjnie tracili punkty w Ekstraklasie i odpadli z Pucharu Polski. To był ostatni gwóźdź do trumny dla rumuńskiego szkoleniowca. Po porażce z Pogonią Szczecin Iordanescu rozstał się z Legią. Jego miejsce zajął Inaki Astiz.

Bobic uderzył w piłkarzy Legii

Efekt "nowej miotły" jednak nie zadziałał. Z Hiszpanem za sterem Legia nie wygrała żadnego meczu. W efekcie stołeczni piłkarze stracili szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji, a jesienną część sezonu Ekstraklasy zakończyli na przedostatnim miejscu w tabeli.

Mamy serię 11 meczów z rzędu bez wygranej. To nowy rekord? Chrzanić to, ale to wstyd dla takiego klubu. Piłkarze o tym dobrze wiedzą. W tej chwili nie potrafimy tego przełamać, zawsze znajdziemy sposób, żeby nie wygrać spotkania. Czasem prowadzimy, lecz i tak znajdujemy rozwiązanie, by tego nie dowieźć. To naprawdę przykre, aczkolwiek na końcu musisz pracować z piłkarzami każdego dnia. Pewność siebie zniknęła. Niektórzy zawodnicy, szczerze mówiąc, nie mają jaj, by grać w koszulce Legii. Wszyscy w klubie bierzemy za to odpowiedzialność - podkreślił w rozmowie na antenie Canal Plus Bobic.

Reklama

Bobic zapowiada zmiany w Legii

Legia znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Odpadła z Ligi Konferencji oraz Pucharu Polski, a w lidze znajduje się w strefie spadkowej. O mistrzostwie nie ma co wspominać, bo cudem będzie na koniec sezonu zajęcie miejsca gwarantującego grę w eliminacjach do europejskich rozgrywek.

Od stycznia będziemy naprawdę ciężko pracować w okresie przygotowawczym przed drugą częścią sezonu. Wiosną nie będzie wymówek - będziemy mieć tylko 16 meczów. Nie mamy Europy, nie mamy Pucharu Polski. Będziemy mieli wystarczająco czasu, żeby odpoczywać i przygotowywać się do poszczególnych spotkań. Negatywne wyniki, i sposób w jaki je osiągamy, są naprawdę słabe. Musimy nad tym teraz mocno pracować, ale też dokonać pewnych zmian - najpierw trenera, a potem w drużynie - zaznaczył w rozmowie z Canal Plus Niemiec.

Papszun na ratunek Legii

Legia do drugiej części sezonu przygotowywać się będzie już pod okiem nowego trenera. Zostanie nim Marek Papszun. "Wojskowi" 51-latka chcieli ściągnąć do stolicy jeszcze przed końcem pierwszej części sezonu, ale na przeszkodzie stanął obecny szef szkoleniowca. Właściciel Rakowa Częstochowa, Michał Świerczewski postawił na swoim i Papszun do Warszawy przeniesie się dopiero w najbliższych czasie.

Byliśmy zdecydowani, by zatrudnić nowego trenera. Mieliśmy swojego faworyta. Zrobiliśmy to szybko, 5 - 6 dni i sprawa była dogadana. Obie strony chciały tego samego, ale potem zaczęła się walka. Sześć - siedem tygodni, żeby wyciągnąć szkoleniowca z jego klubu. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli ogłosić, że dołączy do Legii. Ilu ludzi ze sztabu weźmie ze sobą Marek Papszun? Na pewno nie 15 - śmiałem się, jak to zobaczyłem. Przyprowadzi kilka osób, ale nie aż tyle - zakończył Bobic.