Pogoń po 17 kolejkach jest liderem tabeli z dwoma punktami przewagi nad warszawską Legią. W tym roku jeszcze nie straciła bramki, a ostatni raz Dante Stipica dał sobie strzelić gola w połowie grudnia w wyjazdowym spotkaniu z Wartą Poznań. Od trafienia Michała Jakóbowskiego przez kolejne 404 minuty zachowuje czyste konto. Jednak to Wisła jest jedynym zespołem, który w tym sezonie zdołał na stadionie w Szczecinie dwa razy trafić do jego bramki. 13 września dopiero Konastantinos Triantafyllopoulos w doliczonym czasie gry strzałem głową po rzucie rożnym zdołał uratować gospodarzom remis.
„Czasem bywają takie drużyny, które mają potencjał i jakość, ale nie punktują tak jak powinny. Tak jest właśnie z Wisłą. U siebie stoczyliśmy z nimi bardzo ciężki pojedynek. Widziałem też inne ich mecze i myślę, że są mocną drużyną. To będzie na pewno bardzo trudne spotkanie” – zauważył lewy obrońca Portowców Luis Mata.
Szansa dla rezerwowych
Portugalczyk na początku roku przebił się do podstawowego składu Pogoni korzystając na kontuzji etatowego gracza na te pozycji Huberta Matyni. Teraz trenuje już on na pełnych obrotach, ale trener Kosta Runjaic nie przewiduje zmiany na tej pozycji.
„Luis pokazał się w dotychczasowych meczach z bardzo dobrej strony i nie widzę takiej potrzeby” – przyznał Niemiec, nie wykluczając przy tym, że Matynia także może zagrać pod Wawelem.
Na pewno nie wyjdą w piątek na boisko Damian Dąbrowski i Sebastian Kowalczyk.
„Za Dąbrowskiego zagra Tomas Podstawski. Jest on wzorem profesjonalisty. Na początku sezonu miał pecha. Po kontuzji potrzebował więcej czasu, by dopasować się do drużyny. Wierzę w niego. Za to +Kowal+ ze swoim stylem gry jest trudny do zastąpienia” – podkreślił Runjaic.
W Krakowie miał już zagrać wracający do pełnych treningów po kontuzji Kacper Kozłowski, ale młody piłkarz Pogoni przeziębił się i raczej nie wystąpi. Podobnie Adrian Benedyczak, który ma kłopoty z plecami. W Krakowie nie zobaczymy także Rafała Kurzawy, który od środy trenuje z Pogonią.
„Jest po dwóch treningach. Badania wykazały, że będzie potrzebował kilku tygodni, by dopasować się do drużyny. Ma doskonałą lewą nogę, bardzo fajny charakter. Swoim profilem pasuje do naszej drużyny. Jest poważnym i profesjonalnym zawodnikiem. Pamiętam go dobrze z mojego pierwszego sezonu w Pogoni, gdy był jeszcze zawodnikiem Górnika i wyróżniał się w lidze. Może być nam pomocny jeszcze w tym sezonie” – przyznał szkoleniowiec.
Wisła silniejsza niż wskazuje na to tabela
Runjaic, podobnie jak Mata, uważa że pozycja Wisły w tabeli nie oddaje potencjału tej drużyny.
„Widać wstrząśnięcie zespołem, odkąd pracuje tam Peter Hyballa. To trener emocjonalny, nie tylko podczas meczów, ale także na treningach. Wisła teraz gra bardzo agresywnie, chce grać do przodu. Starają się utrzymać przy piłce, grać szybko, a w przodzie mają groźnego Felicia Browna Forbesa, który zawsze może strzelić gola” – skomplementował najbliższych rywali trener Portowców.
Mimo szacunku, z jakim w portowej drużynie wyrażają się o Wiśle, w szczecińskim obozie przyznają, że jadą pod Wawel, by utrzymać pozycję lidera.
„Jedziemy bez lęku do Krakowa, mimo że Wisła to bardzo dobra drużyna. Mamy najlepszą obronę w lidze i chcemy to podtrzymać. Postaramy się tam osiągnąć najwyższy cel” – zazznaczył Stipica.
Jaki jest pomysł Runjaica na to spotkanie? „W pierwszej fazie meczu musimy przeciwstawić się naporowi Wisły i starać się przejąć inicjatywę” – przyznał szkoleniowiec.
Mecz Wisła – Pogoń odbędzie się w piątek o godz. 20.30.