Czasy, gdy "Nafciarze" przegrywali mecz za meczem chyba należą już do przeszłości. Ostatnie cztery spotkania z rzędu w ekstraklasie wygrali, najwięcej radości przyniósł im pojedynek z Lechem Poznań na swoim stadionie, w którym odnieśli zwycięstwo 1:0. W sobotę w Warszawie zmierzą się z kolejnym trudnym rywalem - Legią.
Trener Radosław Sobolewski zapewnił, że choć do meczu są jeszcze dwa dni, to wszyscy czują atmosferę przed wyjazdowym meczem z Legią. „Zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie dla kibiców Wisły Płock. Traktowane jest jako derby i tak samo traktują ten pojedynek piłkarze. Ze swojej strony chciałbym zapewnić, że zrobimy wszystko, by się zaprezentować możliwie najlepiej” - zapewnił szkoleniowiec.
Dwa warianty gry
To na pewno będzie ciekawy pojedynek. Obie drużyny w meczach w tym sezonie stosowały różne ustawienia. Ktoś się będzie musiał do kogoś dostosować.
„Tak naprawdę to nie chodzi o rywala, teraz jest Legia, ale w każdym meczu mamy przemyślenia co do strategii, co do założeń na mecz i mamy przygotowane dwa warianty grania. Zawodnicy wiedzą, jakimi systemami operujemy. Oczywiście w ostatnim czasie regularnie gramy czwórką obrońców, natomiast w zależności od tego jakie będą panowały warunki w czasie meczu, jakie będą wydarzenia, nie jest wykluczone, że może zajść jakaś zmiana” - zdradził.
Wyszli z dołku
Płocczanie, mimo że mają jeden mecz zaległy, po wygranej z Lechem, awansowali na 9. miejsce w tabeli i jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa.
„Kolejna wygrana, przed tygodniem z Lechem, dała drużynie mnóstwo radości. Przeżyliśmy w tym sezonie ciężkie momenty, trudne chwile, ale wspólnie z zespołem pokonaliśmy kryzys, zwłaszcza ten spowodowany chorobą. Teraz wiemy w jakim idziemy kierunku, widać entuzjazm i co najważniejsze, to że ciężka i mam nadzieję mądra praca przynosi efekty. W takiej sytuacji jest łatwiej wszystkich przekonać do tego co robimy. Cieszą zwycięstwa, ale my twardo stąpamy po ziemi, nikt nie odlatuje. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że teraz przed nami jest niesamowicie ciężkie spotkanie z Legią, więc musimy być bardzo skoncentrowani, by być może bardzo cieszyć się po meczu” - zapowiedział Sobolewski.
Kocyła pod znakiem zapytania
Nieźle wygląda sytuacja kadrowa drużyny. „Z Damianem Zbozieniem jest wszystko w porządku, narzekał na uraz, ale to było, dość mocne, na szczęście tylko zbicie. Damian ma mocny charakter, poradzi sobie z tym problemem, a najważniejsze, że jest do dyspozycji. Bardzo dużą niewiadomą jest występ Dawida Kocyły, najprawdopodobniej nie zobaczymy go w tej kolejce, ale będzie się szykował na następne mecze, co mnie bardzo cieszy. Do zajęć z drużyną już przed poprzednim spotkaniem wrócił Hubert Adamczyk i mam nadzieję, że przez regularny trening i grę jego dyspozycja wkrótce będzie wchodziła w grę” - tłumaczy trener.
Przez lata spędzone na boisku i ławce trenerskiej, Radosław Sobolewski miał różne wspomnienia z walki o punkty z drużyną Legii.
„Czasami udawało się Legię pokonać, czasami dostawało się, że to tak określę srogie manto. Zawsze Legia kojarzy mi się z jednym, rywalem z najwyższej półki. Tak to odbierałem i tak do tych meczów podchodziłem. W niedzielę kolejne wyzwanie przed zespołem i przede mną, zobaczymy, jak to będzie tym razem” - stwierdził.
Mecz Legia Warszawa – Wisła Płock został zaplanowany na sobotę, początek godz. 15.00. Legia jest wiceliderem tabeli, i ma 11 pkt. więcej od dziewiątej Wisły. Płocczanie mają zaległy mecz ze Stalą w Mielcu, który ma zostać rozegrany 4 marca.