Polacy w pierwszym meczu na Euro 2024 przegrali z Holandią 1:2, ale zwycięstwo rywalom nie przyszło łatwo. Podopieczni Michała Probierza zagrali bardzo odważnie i sprawili faworyzowanym przeciwnikom sporo kłopotów.
De Zeeuw nie skreśla szans Polaków na wyjście z grupy
To mocno zaskoczyło Jana de Zeeuwa, który jeszcze kilka dni temu mówił, że jego rodacy w meczu z Polską nie będą potrzebowali bramkarza, bo biało-czerwoni nie potrafią grać w piłkę.
Po spotkaniu były współpracownik Leo Beenhakkera wycofał się ze swoich słów. Byłem trochę zdziwiony grą Polaków, bo wcześniej zawsze "parkowali autobus" w polu karnym. Teraz tego nie było. Przez pierwsze 20 minut dominowali Holendrzy, którzy powinni potwierdzić przewagę golem. Ale w grze Polski były pozytywy, których się nie spodziewałem - przyznał w rozmowie z WP Sportowe Fakty de Zeeuw.
Holender nie dawał reprezentacji Polski żadnych szans na wyjście z grupy. Teraz zmienił zdanie. Polskę czekają teraz ważne mecze z Austrią i Francją. Nie skreślam Polski, jeśli chodzi o awans. Wcześniej myślałem, że Polska w ogóle nie ma szans na awans. Ale teraz zmieniłem zdanie. Były pozytywy w grze Polski - zakończył de Zeeuw.