Już w dziewiątej minucie Phillipp Mwene dośrodkował głęboko w pole karne, gdzie Gernot Trauner głową skierował piłkę do bramki.
Ich pressing był naprawdę dobry. Na początku nie mogliśmy sobie z tym poradzić - ocenił napastnik w pomeczowym wywiadzie na antenie TVP Sport.
Piątek wyrównał w 30. minucie, przejmując wcześniej piłkę w polu karnym i wykazując się opanowaniem.
Ten okres był dobry dla nas. Dobrze też weszliśmy w drugą połowę. Jednak zabrakło kropki nad i, żeby zdobyć drugą bramkę. Na pewno jesteśmy smutni, ale mamy jeszcze ostatni mecz - nadmienił reprezentant Polski.
W drugiej połowie bramki dla Austriaków zdobyli Christoph Baumgartner oraz Marko Arnautovic z rzutu karnego.
Chcieliśmy wygrać i zgarnąć trzy punkty, ale nie wytrzymaliśmy intensywności w drugiej połowie - ocenił Piątek.
O godz. 21 Holandia zmierzy się z Francją. Jedynie zwycięstwo "Oranje" sprawi, że biało-czerwoni zachowają matematyczne szanse na wyjście z grupy D i awans do 1/8 finału mistrzostw Europy.
Zawsze chcemy wygrać mecz jak największą liczbą bramek. Zobaczymy, co się wydarzy - zakończył piłkarz reprezentacji.
Polska i Węgry to jedyne drużyny, które przegrały dwa mecze podczas Euro 2024. W pierwszej kolejce biało-czerwoni ulegli Holandii 1:2.