Lewandowski do "akcji" wszedł w po godzinie gry. Wtedy był jeszcze remis 1:1. Napastnik Barcelony miał łącznie z doliczonym czasem gry miał ponad 30 minut na dokonanie czegoś wielkiego na boisku i przesądzeniu o zwycięstwie biało-czerwonych.
Lewandowski zapisał się w protokole meczowym
Niestety Lewandowski zaprezentował się bardzo słabo. Jedyne czym się "wyróżnił" to uderzenie łokciem rywala w twarz w walce o "górną piłkę". Polak za to przewinienie został ukarany żółtą kartką. I na tym koniec. Ciężko odnotować jakąkolwiek inną sytuację z udziałem Lewandowskiego.
Wpływu na dyspozycje Lewandowskiego nie miała dopiero co wyleczona kontuzja. Przynajmniej tak zapewnia sam zainteresowany. Byłem gotowy na sto procent. Jedynym ryzykiem byłoby to, jak zagrałbym od początku. Ile minut miałoby to sens. Dlatego też zdecydowaliśmy, że lepiej być gotowym na drugą połowę. Nie miałem żadnych problemów. Już w pierwszej akcji musiałem wykonać sprint, więc to chyba było widoczne. Niczego złego nie czułem. Nie miałem też z tyłu głowy, że muszę uważać. Wręcz przeciwnie. Teraz też mogę powiedzieć, że ze zdrowiem wszystko jest w porządku - powiedział po meczu Lewandowski.
Z Francją zagramy tylko o honor
Po porażce z Austrią biało-czerwoni mieli jeszcze cień szansy na awans do drugiej fazy Euro 2024. Nadzieje Polaków trzy godziny później rozwiali grupowi rywale. W pojedynku Francji z Holandią padł remis 0:0, który przekreślił nawet matematyczne szanse podopiecznych Michała Probierza na dalszą grę na mistrzostwach Europy w Niemczech. Wtorkowe spotkanie z "Trójkolorowymi" będzie meczem o honor.
Zdajemy sobie sprawę, że wciąż współpracujemy dość krótko. Musieliśmy uratować eliminacje, wygrać w barażu, awansować, zaczęliśmy to wszystko budować. I w pierwszym meczu Euro zagraliśmy dobrze, pomimo że przegraliśmy. Teraz przegraliśmy i czegoś nam na pewno zabrakło. Może każdy kolejny tydzień by nam pomagał… Ale teraz trudno o tym mówić, bo przegraliśmy dwa mecze. Mamy jeszcze jeden przed sobą, więc dzisiaj możemy być smutni i rozczarowani, ale od jutra musimy się już skupiać na spotkaniu z Francją. Musimy dać w nim z siebie wszystko, bo jesteśmy na mistrzostwach Europy i tylko od nas to zależy - podkreślił Lewandowski.