Piotr Zieliński: "Widać było, że treningi w Arłamowie weszły w nam w nogi i nasza gra na tej grząskiej murawie nie wyglądała tak, jakbyśmy sobie życzyli. Szkoda, że po pięknej bramce Artura Jędrzejczyka nie utrzymaliśmy remisu i po wielu miesiącach ponieśliśmy porażkę u siebie. Teraz mamy dwa dni wolnego, podczas których musimy maksymalnie wypocząć. Najważniejsze, abyśmy byli gotowi na Euro. Po tym spotkaniu jest materiał do analizy, z którego trenerzy na pewno wyciągną właściwe wnioski. Wydaje mi się, że szczególnie musimy poprawić kreowanie gry".
Bartosz Kapustka: "Jest sporo do poprawy. Mam do siebie żal o parę prostych strat, szczególnie od razu po wejściu, bo później było lepiej. Ten mecz to dla mnie i dla drużyny cenna nauczka, bo wiemy, że jest sporo do poprawy. Taki zimny prysznic z pewnością dobrze nam zrobi. Przegraliśmy mecz, ale stworzyliśmy kilka sytuacji bramkowych, graliśmy otwarty futbol. Ja nie będę nikogo oceniał, bo od tego jest trener, a ja jestem w tej reprezentacji zbyt krótko i uważam, że każdy musi sam wykonać rachunek sumienia, co zrobił dobrze, co źle i uderzyć się w piersi. Murawa była grząska, ale taka sama dla obu drużyn i wszyscy zawodnicy mieli problemy z utrzymaniem na niej równowagi".
Michał Pazdan: "Szkoda straconej pierwszej bramki, bo w tym momencie nasza gra nieźle wyglądała, zaczęliśmy dominować i mieliśmy swoje sytuacje. Złe ustawienie przy dośrodkowaniu, moje także, bo piłka przeszła między obrońcami, sprawiło, że rywale objęli prowadzenie. Staraliśmy się odrobić straty i strzeliliśmy bramkę na 1:1, ale kolejne nasze gapiostwo znowu wykorzystali rywale".