Atalanta jest debiutantem i rewelacją LM w tym sezonie, mimo że piłkarze, tak jak mieszkańcy Bergamo i okolic, przeżyli w ostatnich miesiącach ogromną traumę. To jedno z włoskich miast najbardziej dotknięte pandemią koronawirusa – było jednym z epicentrów pandemii, która pochłonęła tam ponad 6000 ofiar.
"Byliśmy jedną z najbardziej doświadczonych przez pandemię włoskich społeczności, a piłkarze przechodzili tę traumę z nami. To widać w ich grze, sposobie walki - złość w oczach i ból w sercach. Nie można nie być dumnym z takiej drużyny" – powiedział Franz Barcella, fan Atalanty, posiadacz klubowego karnetu na cały sezon i menedżer baru oraz przestrzeni kulturalnej Edone w pobliżu stadionu. Sam przebył zakażenie koronawirusem i chorobę COVID-19.
Klub z Bergamo w 1/8 finału wyeliminował Valencię, a spotkanie rozegrane 19 lutego w Lombardii zostało określone +meczem zero+ - wydarzeniem, od którego - zdaniem mediów i naukowców - rozpoczęła się pandemia w północnych Włoszech.
"Powiedzenie, że to mecz przyczynił się do rozwoju pandemii to dla nas zniewaga. Popełniono wcześniej wiele błędów, było tysiące czynników, a jako państwo nie byliśmy gotowi na walkę z koronawirusem" – ocenił Barcella.
Atalanta zapewniła sobie drugi raz z rzędu udział w LM dzięki trzeciej pozycji w Serie A, czym powtórzyła historyczny wynik z sezonu 2018/19.
Forma jej rywala w ćwierćfinale obecnej edycji Champions League – PSG, który uchodzi za faworyta - jest jednak niewiadomą. Paryżanie zostali mistrzami Francji na podstawie wyników sprzed pandemii. Nad Sekwaną nie zdecydowano się bowiem na dokończenie sezonu.
"Rozum podpowiada, że PSG to faworyt, ale ponieważ jestem fanem Atalanty, to wierzę w naszą wygraną. Wszystkie pozostałe drużyny na tym etapie są od nas silniejsze. Napastnik PSG Kylian Mbappe kosztuje więcej niż cały zespół Atalanty, ale... piłka nożna potrzebuje takich drużyn jak Bergamo. Mamy do opowiedzenia własną historię i... dobrze gramy w piłkę. Może niczego nie wygramy, ale będziemy pamiętać ten zespół na zawsze" - powiedział inny kibic włoskiej ekipy, magazynier sklepowy Matteo Scarpellini.
Mecz Atalanty z PSG w Lizbonie w środę o godz. 21.