Ronaldo rekord ustanowił w sezonie 2013/14, jako piłkarz Realu Madryt. Portugalczyk 17 bramek zdobył w 11 meczach.

Lewandowski 15 trafień zanotował w dziewięciu spotkaniach. Poprawienie rekordu utrudniła mu pandemia koronawirusa. Z jej powodu w ćwierćfinale i półfinale o awansie decydował tylko jeden mecz. Nie rozgrywano rewanżów.

Reklama

Fakt, że Lewandowski jest niesamowitym zagrożeniem pod bramką rywala jest znany od dawna. To nie tylko kwestia tego sezonu. Dla mnie jest po prostu najlepszym na świecie środkowym napastnikiem - podkreślił niemiecki szkoleniowiec.

Polak rzeczywiście imponuje regularnością. Łącznie w Lidze Mistrzów zdobył 68 bramek. Więcej mają tylko Ronaldo (130), Argentyńczyk Lionel Messi (115) i Hiszpan Raul Gonzalez (71).

Reklama

Jego wyczyny z tego sezonu robią jednak wyjątkowe wrażenie. Nikt poza nim i Ronaldo w jednej edycji LM nie osiągnął pułapu 15 bramek. Na listę strzelców wpisywał się w dziewięciu kolejnych meczach. Taką samą serię zanotował wcześniej Holender Ruud van Nistelrooy, a Ronaldo ma na koncie 11 kolejnych meczów z golem.

W listopadzie w odstępie 15 minut zdobył cztery bramki w meczu z Crveną Zvezdą Belgrad. Kiedy opuszczał boisko w 77. minucie, serbski klub napisał na Twitterze, że jego zejście to "najlepsze, co nam się przydarzyło w drugiej połowie".

Choć strzelenie co najmniej dwóch goli Paris Saint-Germain nie będzie zadaniem łatwym, to Lewandowski już pokazał, że stać go na wielkie wyczyny także w starciach z gigantami. W 2013 roku, będąc jeszcze piłkarzem Borussii Dortmund, zdobył cztery bramki w półfinałowym meczu LM z Realem Madryt.

Początek niedzielnego finału w Lizbonie o godzinie 21.00.