Jacob Neestrup (trener FC Kopenhaga): Jestem zadowolony. Nie wszystko było dobrze, ale bardzo dobrze graliśmy na połowie przeciwnika, nie dopuszczaliśmy rywali do sytuacji podbramkowych. Mamy bardzo dobrą sytuację wyjściową przed rewanżem. To absolutnie nie było szczęśliwe zwycięstwo. Graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, który miał bardzo mało okazji. Graliśmy na trudnym terenie. Z powodu burzy rozpoczęcie spotkania powinno zostać opóźnione o 15-20 minut”.

Reklama

- Uważam, że w naszej grze ofensywnej są elementy do poprawy, dobrze rozgrywaliśmy, mogliśmy wypracować więcej sytuacji. Mamy wręcz wymarzony wynik, ale do rewanżu musimy podejść bardzo skoncentrowani. Jestem dobrej myśli. Fizycznie wszystko jest bardzo dobrze. Jeśli się chce awansować do Ligi Mistrzów, to trzeba harować na boisku.

Dawid Szwarga (trener Rakowa): Za nami emocjonujące spotkanie. Było czuć w zespole bardzo dobrą energię, którą przenieśliśmy na boisko. Plan został zrealizowany na bardzo dobrym poziomie, co ograniczało liczbę wejść rywali w pole karne. Najważniejszy jest wynik. Konta bankowe rywali w przypadku awansu do LM nie będą pamiętały, że goście prowadzili do przerwy, choć nie oddali celnego strzału.

- Te sytuacje budują w nas pewność, że pojedziemy do Kopenhagi, by wygrać. Postaramy się awansować. Przed nami zadanie trudne, ale wykonalne. Każdy zawodnik w szatni czuł niedosyt po meczu. Będziemy go podsycać. Możemy żałować, że nie wykreowaliśmy więcej sytuacji, bo byliśmy w stanie to zrobić. W poprzednich meczach zawodnicy ofensywni stawali na wysokości zadania, dziś zabrakło błysku.

- Szkoda, że takiego stadionu nie ma w Częstochowie, bo to istotne, kiedy spotykają się dwie wyrównane drużyny, aby mieć za sobą taką falę wsparcia, jaką dziś zgotowali nam kibice. Jeżeli Raków chce być wielkim klubem musi mieć stadion i taki doping, który pcha do przodu. Po meczu powiedziałem zawodnikom, że nic się jeszcze nie zakończyło. Przed nami mecz na wyjeździe z rywalem, z którym możemy nawiązać równorzędną rywalizację i wygrać. To jest jak najbardziej do zrobienia Jestem ciekaw, jaki zespól w Europie pozwolił na tak mało FC Kopenhaga, jak my.

Autor: Piotr Girczys