Niepokonani w sześciu poprzednich kolejkach gospodarze prowadzenie uzyskali w 41. minucie. Po rzucie rożnym i strzale głową jednego z piłkarzy Montpellier ta odbiła się jeszcze od ręki Argentyńczyka Leandro Paredesa i między nogami bramkarza PSG Keylora Navasa wpadła do siatki.
Miejscowi odpierali ataki paryżan do 75. minuty. Chwilę wcześniej portugalski obrońca Pedro Mendes przerwał faulem atak gości, za co otrzymał żółtą kartkę, a że była to jego druga taka kara w tym spotkaniu, to po chwili ujrzał czerwoną i musiał opuścić boisko.
Z rzutu wolnego z około 23 metrów idealnie przymierzył Brazylijczyk Neymar i doprowadził do remisu. To jego szóste trafienie w sezonie.
Niespełna 120 sekund później piłkarze trenera Thomasa Tuchela już prowadzili. Po składnej akcji strzałem w tzw. długi róg drugą bramkę zdobył dla nich Kylian Mbappe, dla którego było to siódme trafienie w rozgrywkach. Po kolejnych pięciu minutach francuski skrzydłowy wystąpił w roli podającego, a uderzeniem z woleja trzeciego gola dla PSG zdobył Argentyńczyk Mauro Icardi.
"Na końcu przemówił talent" - skomentowała przebieg meczu gazeta "L'Equipe". "Apatyczny i mizerny do przerwy zespół PSG załatwił sprawę w ciągu imponujących siedmiu minut za sprawą magicznego trio Neymar - Mbappe - Icardi" - napisano w relacji.
Zespół stołeczny, którego czeka jeszcze jedno zaległe spotkanie, prowadzi w tabeli z przewagą ośmiu punktów nad Olympique Marsylia. Wicelider w niedzielę wieczorem podejmie czwarty Girondins Bordeaux.