Oba zespoły mają po 57 punktów. W walce o triumf liczy się jeszcze broniący tytułu Inter Mediolan, który zgromadził 55 "oczek", ale ma jeszcze jeden zaległy mecz. Czwarty Juventus do prowadzącej dwójki traci już siedem punktów.

Reklama

AC Milan w środku tygodnia rywalizował z lokalnym rywalem w półfinale Pucharu Włoch. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Napoli już wcześniej odpadło z tych rozgrywek i miało więcej czasu na regenerację.

Nie zabraknie nam czasu, żeby odzyskać energię i przygotować się do niedzielnego meczu. Mam mocnych piłkarzy. Z Napoli będzie trudno, jego prowadzenie w lidze jest zasłużone. Musimy zaprezentować się na naszym najwyższym poziomie - powiedział po wtorkowych derbach szkoleniowiec Milanu Stefano Pioli.

Napoli może w niedzielę już nie być liderem. W piątek swoje spotkanie z zamykającą tabelę Salernitaną rozegra Inter, który jednak nie potrafił zwyciężyć w żadnym z ostatnich pięciu meczów, licząc wszystkie rozgrywki. W czterech z nich nie zdobył nawet gola.

Reklama

Jeśli czołowe zespoły pogubią punkty, otworzy to nowe perspektywy przed Juventusem Turyn. Drużyna, której bramkarzem jest Wojciech Szczęsny, przeciętnie rozpoczęła sezon i wydawało się, że strata do czołówki jest już nie do odrobienia. Jednak od końcówki listopada, kiedy od "Starej Damy" lepsza okazała się Atalanta Bergamo, podopieczni Massimiliano Allegriego nie doznali ani jednej ligowej porażki. W niedzielę zmierzą się u siebie ze Spezią.

Piąta Atalanta też ma jeszcze możliwość włączenia się w walkę o tytuł. Klub z Bergamo ma o trzy punkty mniej od Juventusu, ale ma też do nadrobienia jedną zaległość. W tej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Romą, którą nie pokieruje z ławki trenerskiej Jose Mourinho. Portugalski szkoleniowiec wciąż odbywa karę zawieszenia za niesportowe zachowanie.