Ronaldo w poniedziałek przekazał, że stracił synka z bliźniaczej ciąży. Poród przeżyła tylko jego córeczka. Z powodu tragedii nie mógł wystąpić w meczu z Liverpoolem.

We wtorek wsparli go kibice obu zespołów, którzy w siódmej minucie (z takim numerem na koszulce występuje Ronaldo) wstali i przez minutę dodawali mu otuchy oklaskami. Kibice Liverpoolu śpiewali klubowy hymn "You'll Never Walk Alone”. Piłkarze weszli na boisko w czarnych opaskach.

Reklama

To był najważniejszy moment meczu, nawet biorąc pod uwagę ten wspaniały wynik. W siódmej minucie wszyscy pokazali wielką klasę. Wiele rzeczy w życiu jest ważniejszych niż piłka nożna - przyznał niemiecki szkoleniowiec po spotkaniu, po którym jego zespół objął prowadzenie w Premier League.

Reklama

Także m.in. były napastnik reprezentacji Anglii Gary Lineker był pod wrażeniem zachowania kibiców. Urocze, wzruszające i serdeczne brawa dla @Cristiano. Dobra robota @LFC – napisał na Twitterze.