Diallo ma pełnić funkcje "do czasu opublikowania przez Comex (komitet wykonawczy - PAP) raportu z audytu" dotyczącego funkcjonowania FFF, zleconego przez minister sportu Amelie Oudea-Casterę i spodziewanego pod koniec stycznia.

W sobotę FFF ogłosiła, że posadę selekcjonera reprezentacji Francji utrzyma Didier Deschamps. W późniejszym wywiadzie na antenie radia RMC spytano Le Graeta o to, czy Zinedine Zidane był brany pod uwagę jako następca obecnego trenera "Trójkolorowych". Poproszono także, aby odniósł się do spekulacji, jakoby Zidane miał przejąć reprezentację Brazylii.

Reklama

Mam to gdzieś, może sobie iść, gdzie mu się podoba. Zdaję sobie sprawę, że temat Zidane'a ciągle powraca, wiele osób go wspiera, niektóre nawet liczą na to, że Deschamps szybko odejdzie... - powiedział 81-letni prezes FFF.

Lekceważący ton o ikonie francuskiego futbolu wywołał oburzenie dużej części opinii publicznej i niewiele pomogły publiczne przeprosiny. Le Graetowi przypomniano zachowania seksistowskie, m.in. zaloty do agentki wielu piłkarzy Sonii Souid.

W środę na nadzwyczajnym posiedzenie komitet wykonawczy FFF odsunął Le Graeta, który stał na czele federacji od 2011 roku. Jego mandat miał wygasnąć pod koniec przyszłego roku.

Le Graet, biznesmen i polityk, był wieloletnim prezesem klubu piłkarskiego Guingamp (1972-1991, 2002-2011), merem tego miasta z ramienia partii socjalistycznej (1995-2008), a także szefem francuskiej Ligi Piłkarskiej (1991-2000).