Bayern sensacyjnie przegrał w środę z trzecioligowym Saarbruecken i odpadł w 2. rundzie Pucharu Niemiec, ale w sobotę rozstrzygnął klasyk Bundesligi praktycznie w ciągu pierwszych dziewięciu minut.
Bawarczycy zaczęli z wysokiego "c"
Goście prowadzili po trafieniu Francuza Dayota Upamecano (4.).
Na 2:0 podwyższył Anglik Harry Kane (9.) i do przerwy kompletnie zdominowali rywalizację na boisku.
BVB miała przebłysk tylko przez krótki okres na początku drugiej połowy, ale bramkarz Manuel Neuer, który rozegrał swój trzeci mecz o stawkę po dziesięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, musiał wysilić się tylko raz - przy uderzeniu Marco Reusa.
Guirassy dogoniony przez Anglika
Nadzieję kibicom gospodarzy odebrał ponownie Kane w 72. minucie.
Był to jego 14. gol w tym sezonie Bundesligi, co dało mu pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców, ex aequo z Gwinejczykiem Serhou Guirassym z VfB Stuttgart (drużyna ze stolicy Badenii-Wirtembergii zagra w niedzielę z Heidenheim).
Kane ustrzelił hat-tricka
Anglik zakończył ten wieczór już jako samodzielny lider, bo w doliczonym czasie drugiej połowy skompletował hat-trick i poprawił dorobek do 15 bramek.
Borussia nie wygrała z Bayernem żadnego z ostatnich 11 spotkań, licząc wszystkie rozgrywki. Jej bilans w tym okresie to 10 porażek i remis.
Bayern ma 26 punktów i traci dwa do Bayeru Leverkusen. To jedyne drużyny, które nie przegrały jeszcze meczu ligowego w tym sezonie. Do soboty w tym gronie była także Borussia Dortmund, która pozostanie na czwartej pozycji z dorobkiem 21 punktów.