W pierwszym spotkaniu zespół trenera Slobodana Kovaca zwyciężył w Bełchatowie 3:2. Oznaczało to, że do awansu potrzebował wygranej w Tours, a w przypadku porażki 2:3 o tym, który z zespołów zagra w finale zdecydowałby tzw. złoty set.

Reklama

Po dwóch partiach znacznie bliżej awansu był jednak lider francuskiej ekstraklasy. Obie jednak lepiej zaczynali siatkarze PGE Skry, lecz z czasem inicjatywę przejmowali gospodarze. W pierwszym secie do zwycięstwa poprowadził ich najskuteczniejszy w całym spotkaniu Brazylijczyk Da Silva (25 pkt). Losy drugiej odsłony rozstrzygnęły się zaś po dwóch zepsutych atakach ze środka Karola Kłosa i Mateusza Bieńka. Tours VB odskoczyło bowiem na cztery punkty (21:17) i taka zaliczka wystarczyła do objęcia prowadzenia 2:0.

Nadzieje bełchatowian na awans przywrócił trzeci set. Goście spisywali się w nim bardzo dobrze i systematycznie odskakiwali rywalom - od 8:7, przez 13:10 do 22:17. Końcówka była nieco trudniejsza, ale w końcu piłkę setową wykorzystał Holender Dick Kooy.

Kolejna odsłona to prawdziwa wymianą ciosów. Bełchatowianie wytrzymali ją jednak tylko do stanu 17:17. Później trzy punkty z rzędu zdobyli miejscowi, a po ataku Pierre'a Derouillona prowadzili 22:18. Niewiele później – po zepsutej zagrywce Kooya kibice i siatkarze Tours VB świętowali zwycięstwo i awans do finału.

Reklama

W ramach solidarności i wsparcia dla Ukrainy zawodnicy PGE Skry wyszli na rozgrzewkę w niebiesko-żółtych strojach. W takich kolorach zagrali libero polskiego zespołu.

Rywalem Tours VB w finale będzie Vero Volley Monza. Włoski zespół w pierwszym meczu uległ Zenitowi Kazań 1:3, ale następnie rosyjska ekipa została wykluczona z rozgrywek ze względu na sankcje nałożone na ten kraj i jego kluby.

Pierwszy mecz finału zaplanowano na 16 marca we Włoszech, a rewanż odbędzie się 23 marca we Francji.

Reklama

W poprzednich rundach bełchatowianie wyeliminowali Mladost Brcko z Bośni i Hercegowiny, czeską Duklę Liberec, bułgarskiego Neftochimika Burgas i rumuńską Arcadę Galati.

PGE Skra do tej pory czterokrotnie grała w Pucharze CEV. Najdalej, do półfinału, doszła w sezonie 2013/14. W walce o finał uległa wówczas w dwumeczu rosyjskiej Gubiernii Niżny Nowogród.