Przyznał, że atmosfera stworzona przez komplet kibiców w Spodku była niesamowita.

Czuć ją było już podczas rozgrzewki. To dla mnie pierwszy wielki turniej, organizowany w Polsce, gdzie możemy wyjść przed naszymi kibicami. To dopiero początek, nie ma co wpadać w huraoptymizm, ale bardzo się cieszymy, że dobrze zaczęliśmy turniej – dodał.

Reklama

Podkreślił, że choć w drużynie są debiutanci, to mają już za sobą grę pod dużą presją.

Dobrze sobie z nią radziliśmy i dlatego tu jesteśmy. Czuję się jak trybik zespołu, który na każdej pozycji ma klasowego zawodnika, także na zmianę. Mieliśmy ten mecz pod kontrolą, jednak były momenty, kiedy mogliśmy zagrać lepiej. To tylko pokazuje, jaki mamy potencjał – podsumował Janusz.

Polacy w niedzielę zagrają w Katowicach z Meksykiem, a we wtorek - z USA.

Autor: Piotr Girczys