Kadri opuszcza zespół Colorado Avalanche po trzech latach. W ostatnim sezonie 31-latek pomógł ekipie z Denver zdobyć pierwsze od 2001 roku mistrzostwo ligi NHL.

To bardzo ekscytujący dzień dla mojej rodziny. Nie da się być bardziej podekscytowanym niż dołączeniem do tak fascynującego klubu oraz kibiców. Zawsze kochałem Calgary, zawsze kochałem Flames i nie mogę się doczekać, żeby dać z siebie wszystko w tych barwach - powiedział.

Reklama

Kanadyjczyk w 2009 roku został wybrany w drafcie NHL z siódmym numerem i trafił do Toronto Maple Leafs. Jest pierwszym w historii muzułmaninem oraz drugim Libańczykiem, który trafił do ligi. W ubiegłym sezonie w 71 występach Kadri odnotował 87 punktów, strzelając 28 bramek oraz zaliczając 59 asyst. W 16 meczach play off odnotował 15 punktów za siedem trafień i osiem podań otwierających partnerom drogę do bramki.

Jest to drugi duży transfer "Płomieni" w letniej przerwie. Na początku sierpnia zespół pozyskał Jonathanem Huberdeau, któremu zaoferowano ośmioletnią umowę wartą 84 mln dolarów.

Mający wysokie aspiracje zespół z Calgary, najlepszy w Pacific Division, odpadł w drugiej rundzie play off, przegrywając serię z Edmonton Oilers 1-4.