Triumfował Halvor Egner Granerud z Norwegii, który wygrał trzy z czterech konkursów prestiżowej imprezy.

"Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Początek pracy z reprezentacją Polski jest dla mnie niesamowity. Moi zawodnicy zajęli drugie, czwarte i piąte miejsce w Turnieju Czterech Skoczni. Dawid stanął na podium. To niewiarygodne" - powiedział na antenie Eurosportu austriacki szkoleniowiec, który w kwietniu rozpoczął pracę z polską kadrą.

Reklama

W piątek rano do Kubackiego dotarła wiadomość, że na świat przyszłą jego córka.

"Myślę, że dla Dawida to był bardzo emocjonujący dzień. O piątej rano otrzymał telefon z wiadomością, że urodziło mu się dziecko, a mimo to znów stanął na podium. Trudno mi sobie nawet wyobrazić, jak się teraz czuje" - nawiązał Thurnbichler do trzeciej lokaty swojego zawodnika w kończącym zmagania konkursie w Bischofshofen.

W piątek triumfował Granerud, który uzyskał 139,5 i 143,5 m. Drugi był Słoweniec Anze Lanisek, który skoczył 140,5 i 139 m. Natomiast Kubacki osiągnął 135,5 i 140 m.

"Dawid nie był w pełni skoncentrowany, ale mimo to zajął trzecie miejsce. To pokazuje, jak wspaniałym jest sportowcem. Jego drugi skok był naprawdę dobry. Pomimo trudnych warunków i tylnego wiatru udało mu się płynnie przejść do fazy lotu" - ocenił Austriak.

Thurnbichler pochwalił również Stocha i Żyłę: "Kamil podczas Turnieju zyskiwał pewność siebie. Jego forma rosła. Dokładnie tego potrzebujemy. Kamil jest szczęśliwy. To dobry znak przed konkursami w Zakopanem. Z kolei Piotrek jest w czołówce od początku sezonu".

Kolejne zawody PŚ odbędą się w dniach 14-15 stycznia w Zakopanem.

"Teraz ważne jest, aby cały zespół odpoczął. Potem jedziemy do Zakopanego. Chcę podziękować całemu sztabowi szkoleniowemu. Nie tylko ja pracuję ze skoczkami. Wiele osób jest na drugim planie. Serwismeni czy wszyscy moi asystenci wykonują świetną pracę, chociaż pozostają w cieniu. Bez nich nic nie funkcjonowałoby tak dobrze, jak teraz" - podkreślił 33-letni Thurnbichler, dla którego praca z biało-czerwonymi jest pierwszą samodzielną w roli głównego szkoleniowca.