Falkowska z Bondarienko zmierzyły się w ciągu dwóch dni dwa razy. W niedzielę w drugiej rundzie kwalifikacji lepsza, po 103 minutach gry, okazała się Ukrainka 6:3, 7:6 (7-3), która tym samym awansowała do turnieju głównego.
Z gdyńskiej imprezy wycofało się jednak pięć zawodniczek, w tym najwyżej rozstawione Julia Putincewa (42. WTA) z Kazachstanu i Słowenka Tamara Zidansek (50.), na czym zyskały tenisistki, które odpadły w eliminacjach. W tym gronie była Falkowska, która znalazła się w głównej fazie rywalizacji. Po zmianie turniejowej drabinki okazało się, że w pierwszej rundzie ponownie zmierzy się z Bondarienko.
Tym razem Polka nie dała rywalce szans i po zaledwie 55 minutach gładko zwyciężyła 6:0, 6:2. W 1/8 finału 21-letnia zawodniczka zagra w środę ze zwyciężczynią wtorkowej konfrontacji Niemki Tamary Korpatsch (162.) z Białorusinką Olgą Goworcową (126.).
Przeanalizowała niedzielny mecz, wyciągnęłam z niego wnioski i na pewno podeszłam do dzisiejszego spotkania inaczej pod względem mentalnym, czyli zdecydowanie bardziej pozytywnie. Zagrałam tak, jakbym nie miała nic do stracenia - skomentowała po meczu Polka.
Radwańska nie dała rady
Po Falkowskiej na kort wyszła Radwańska, która otrzymała od organizatorów „dziką kartę”. Nie poszła jednak w ślady swojej młodszej o dziewięć lat koleżanki. Spotkanie z Kristiną Kucovą (150.) było jednostronnym widowiskiem i po 65 minutach zakończyło się pewnym triumfem Słowaczki 6:2, 6:1.
Jest mi smutno, bo to przecież turniej przed polską publicznością, do którego dostałam "dziką kartę". Bardzo chciałam wystąpić w Gdyni, chociaż miałam bardzo mało czasu, żeby przestawić się z nawierzchni twardej na ziemną, która nie jest moją ulubioną. No i po prostu zagrałam słabo - przyznała Radwańska.
We wtorek na obiekcie Arki w pierwszej rundzie zaprezentują się trzy biało-czerwone. O 11 Weronika Baszak (1199.) zmierzy się z Białorusinką Aliaksandrą Sasnowicz (87.), o 15 powinna rozpocząć się potyczka Katarzyny Kawy (143.) z Chorwatką Terezą Mrdezą (223.), a po tym spotkaniu Magdalena Fręch (152.) zagra z Hiszpanką Nurią Diaz (112.).
Finały zaplanowano na niedzielę. Triumfatorka zmagań gry pojedynczej zainkasuje 29 200 dolarów, natomiast zwyciężczynie gry podwójnej - 10 300 dolarów do podziału.