Rozstawiony z numerem drugim Miedwiediew uległ zajmującemu 121. miejsce w światowym rankingu Asłanowi Karacewowi 6:7 (1-7), 4:6.

"W meczach z najlepszymi trzeba być jeszcze bardziej skoncentrowanym, grać na sto procent, bo nie dostaje się od nich punktów za darmo. Trzeba być konsekwentnym i silnym psychicznie. Mnie to wychodzi" - powiedział Karacew, który w dotychczasowych trzech spotkaniach z Miedwiediewem pokonał go dwa razy. Poprzednio udało mu się to przed dwoma laty w turnieju Masters 1000 w Rzymie.

Reklama

Rozstawiony z numerem piątym Rublow musiał z kolei uznać wyższość 12. w światowym rankingu Karena Chaczanowa (nr 10.), swojego deblowego partnera, który zwyciężył 7:6 (10-8), 6:4. Obaj w poniedziałek awansowali do ćwierćfinału gry podwójnej, w którym zmierzą się z Brytyjczykiem Jamiem Murrayem i Nowozelandczykiem Michaelem Venusem.

"Mecz singlowy już się skończył. Potrzeba nam chwili, żeby go przeprocesować. Tak też było w Monte Carlo - jednego dnia przegraliśmy zacięte spotkanie deblowe, a następnego pokonał mnie w singlu. Mija jeden dzień i życie toczy się dalej" - skomentował Chaczanow.

W trzeciej rundzie singla odpadł Hubert Hurkacz (nr 12.).

Wyniki meczów 1/8 finału gry pojedynczej: Karen Chaczanow (Rosja, 10) - Andriej Rublow (Rosja, 5) 7:6 (10-8), 6:4 Asłan Karacew (Rosja) - Daniił Miedwiediew (Rosja, 2) 7:6 (7-1), 6:4.