Decyzja ta oznacza, że lider grudziądzkich "Gołębi” wystartuje w kluczowym dla GKM-u spotkaniu z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Wagą meczu będzie prawdopodobnie utrzymanie się w żużlowej ekstralidze. Prawdopodobnie, gdyż nie wszystko zależy tylko i wyłącznie od podopiecznych Janusza Ślączki.

Reklama

Drugim ważnym, jeśli nie najważniejszym warunkiem jest wygrana Betard Sparty Wrocław na własnym torze z zespołem Marwis.pl Falubaz Zielona Góra. Biorąc pod uwagę cały sezon w wykonaniu obu zespołów oraz pozycje w tabeli, raczej mało prawdopodobna wydaje się wygrana zielonogórzan we Wrocławiu, ale jak mówią niektórzy, "to jest tylko sport i wszystko może się zdarzyć".

Zakładając jednak porażkę Falubazu, najważniejszy krok należeć będzie do zawodników GKM-u, którzy mecz z rywalem spod Jasnej Góry po prostu muszą wygrać. Tylko w ten sposób utrzymają się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Na działaczy grudziądzkiego klubu już dwa razy w ostatnim czasie jak grom z jasnego nieba spłynęła informacja o zawieszeniu licencji lidera GKM-u, Pedersena. Problemy żużlowca zaczęły się, gdy Duńska Federacja Motocyklowa (DMU) wycofała zgodę na jego starty w polskiej lidze na sześć miesięcy. Karę nałożono za niesportowe zachowanie Pedersena podczas ligowego meczu ligi duńskiej 2 czerwca w Holsted. Żużlowiec trzykrotnie został wykluczony oraz wielokrotnie podchodził do wieżyczki sędziowskiej bez pozwolenia.

Reklama

Pedersen złożył apelację i wykonanie nałożonej kary zostało zawieszone, dzięki czemu zawodnik mógł kontynuować starty m.in. w polskiej lidze. Po rozpatrzeniu apelacji sankcje dyscyplinarne nałożone na Duńczyka skrócono z sześciu do czterech miesięcy. Decyzję wydała Duńska Federacja Motocyklowa (DMU) we wtorek 10 sierpnia, co oznacza, że zakaz startów obowiązuje do 10 grudnia 2021 r.

Kolejne odwołanie

Reklama

Żużlowiec odwołał się i od tej decyzji, składając apelację do najwyższego organu, jakim w Danii jest Duńska Konfederacja Sportu (DIF). Okazała się ona skuteczna, o czym poinformował w mediach społecznościowych prezes grudziądzkiego klubu.

Nicki Pedersen ze zgodą na starty od DMU. Czekamy na komunikat - napisał Murawski.

Kilka chwil później informacja znalazła się także na profilu klubowym. Odwołanie naszego zawodnika od decyzji duńskiej federacji DMU zostało rozpatrzone pozytywnie. Czekamy na komunikat PZM potwierdzający zgodę na start Duńczyka – napisano na koncie społecznościowym GKM-u.

Kontuzja juniora

Obecność Pedersena w składzie na niedzielne starcie z Włókniarzem to jednak nie koniec kłopotów "Gołębi”. We wtorek 17 sierpnia podczas turnieju zaplecza kadry juniorów, który odbywał się w Bydgoszczy, kontuzji już w pierwszym starcie nabawił się junior GKM-u Mateusz Bartkowiak.

We wtorkowe popołudnie Mateusz Bartkowiak udał się na Turniej Zaplecza Kadry Juniorów do Bydgoszczy. Tam już w trzecim wyścigu, na wyjściu z pierwszego łuku, zabrakło miejsca dla naszego juniora, przez co zanotował groźny upadek. W konsekwencji wychowanek gorzowskiej Stali został odwieziony do bydgoskiego szpitala. Pierwsze diagnozy mówiły o kontuzji lewej nogi. Badania potwierdziły, że złamaniu uległy kości śródstopia. Jak na razie nie wiadomo, ile potrwa przerwa w startach naszego zawodnika – przekazał grudziądzki klub.

Tym samym przeciwko Włókniarzowi nie wystąpi podstawowa para juniorów z Grudziądza. Poza Bartkowiakiem kontuzję leczy także Denis Zieliński.