Już wcześniej cztery czołowe drużyny zapewniły sobie awans do play off. O medale mistrzostw Polski będą rywalizowały Sparta Wrocław, Stal Gorzów, Motor Lublin i Unia Leszno. Nie są natomiast jeszcze znane pary półfinałowe, gdyż to zależy od ostatecznego układu tabeli.
O ile nie będzie emocji w rywalizację o czołową czwórkę, to bardzo interesująco zapowiada się walka o utrzymanie. Ostatnio duże wahania nastrojów przeżywali kibice GKM Grudziądz, który musi wygrać w niedzielę u siebie z niewalczącym już o nic Włókniarzem Częstochowa, aby nie pożegnać się z nadziejami na pozostanie w ekstralidze. As atutowy zespołu, trzykrotny mistrz świata Duńczyk Nicki Pedersen został zawieszony przez swoją federację za nieodpowiednie zachowanie w meczu ligowym i wydawało się, że w Grudziądzu nie pojedzie. Zawodnik odwołał się jednak od kary, która do ostatecznego rozstrzygnięcia została zawieszona, wobec czego Pedersen w niedzielę będzie mógł wystąpić. Gospodarze będą natomiast osłabieni brakiem kontuzjowanego juniora Mateusza Bartkowiaka.
Tylko punkt więcej od GKM-u ma Falubaz, jednak trudno się spodziewać, by w piątek we Wrocławiu zdołał uzyskać korzystny wynik w meczu z prowadzącą w tabeli Spartą. W Zielonej Górze gospodarze przegrali aż 27:63. Jeśli na Stadionie Olimpijskim nie dojdzie do niespodzianki, to tego samego dnia wieczorem Apator podejmie Stal Gorzów, będąc już pewnym utrzymania w ekstralidze.