Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek należeli do faworytów rywalizacji o miano najlepszej drużyny na świecie. Tymczasem w półfinale rozczarowali. W sześciu wyścigach odnieśli cztery zwycięstwa, przegrywając z Finami i Australijczykami. Zgromadzili 31 punktów, co dało im trzecie miejsce i zgodnie z regulaminem zmusiło do starcia barażowego z czwartymi Niemcami (30). Wygrali je pewnie 7:2 i w sobotę staną przed szansą walki o medale.
Najlepsi w środę okazali się Australijczycy (35 pkt), którzy zaledwie o jeden punkt wyprzedzili rewelacyjnie jeżdżących Finów Timo Lahtiegi i Timiego Salonena. Świetnie spisywał się także Niemiec Kai Huckenbeck, który jako jedyny wygrał cztery wyścigi. W barażu musiał jednak uznać wyższość Dudka i Zmarzlika.
W czwartek odbędzie się drugi półfinał, którego faworytami są Brytyjczycy i Szwedzi. Miejsce w sobotnim finale mają już zagwarantowane Duńczycy, jako gospodarze.
Zawody Speedway of Nations w 2018 roku zastąpiły Drużynowy Puchar Świata, w którym Polacy odnosili wiele sukcesów. W nowej formule, przypominającej turniej par, biało-czerwoni nie stanęli jeszcze na najwyższym stopniu podium, chociaż zawsze należą do faworytów. Mają w dorobku trzy srebrne i jeden brązowy medal.