Do wypadku doszło w niedzielę. Według pierwszych informacji Rogowska doznała pęknięcia czaszki. Jak się jednak okazało diagnoza była błędna, a wynikała ze złego odczytu tomografu.
Kolejne badania wykazały, że lekkoatletka nie odniosła poważniejszych obrażeń ani złamań. Jak zapewnia jej trener i mąż, Jacek Torliński, Rogowska w marcu w halowych mistrzostwach świata w Sopocie.
Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Atenach w 2004 roku i wicemistrzyni świata z Berlina prawdopodobnie we wtorek opuści szpital.