Ten mecz ma być dla Rogera przetarciem przed pierwszą oficjalną grą dla reprezentacji Polski. 26 marca w Krakowie zmierzymy się w towarzyskim meczu z USA. Właśnie wtedy Brazylijczyk, już z polskim paszportem, ma poprowadzić grę Polaków. Może jednak stać się tak, że formalności przeciągną się i wówczas Roger nie zdąży zadebiutować przeciwko Stanom Zjednoczonym.

Reklama

"Otrzymanie polskiego obywatelstwa nie jest prostą sprawą. Dlatego niewykluczone, że otrzymam szansę dopiero w majowym meczu przeciwko Macedonii. Oczywiście, jeśli moje umiejętności będą odpowiadać trenerowi Beenhakkerowi" - opowiada Roger.

Beenhakker wie, jak ważne jest wkomponowanie zawodnika w taktykę drużyny. Szczególnie, jeśli występuje on na tak ważnej pozycji. Jak się dowiedzieliśmy, Roger ma być klasycznym rozgrywającym, a to oznacza, że biało-czerwoni mogliby zacząć grać systemem 4-4-2, z dwoma nominalnymi napastnikami.

Dotąd Beenhakker stosował taktykę z jednym napastnikiem, jednym ofensywnym pomocnikiem, dwoma defensywnymi i dwoma skrzydłowymi (4-4-1-1). Roger ma wnieść do gry reprezentacji całkiem nową jakość.

Wszyscy eksperci w Polsce, bez względu na to, czy są za naturalizowaniem Brazylijczyka czy przeciwko, zgadzają się co do jednego: umiejętności legionisty są niesamowite. "To piłkarz o całkiem innych umiejętnościach, byłoby wspaniale, gdybym mógł z niego skorzystać" - mówił sam Beenhakker na łamach Faktu.

Wtórują mu inni. "W polskiej reprezentacji brakuje rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia" - stwierdził Mariusz Piekarski, który sprowadzał Rogera do Polski. "Na pewno Roger przydałby się reprezentacji Polski. To jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy pomocnik naszej ligi. Potrafi zagrać niekonwencjonalnie, a takich zawodników nam brakuje" - twierdzi z kolei trener Legii Jan Urban.

W Brazylii sprawa pomocnika Legii budzi spore zainteresowanie. Niedawno do Rogera dzwonili dziennikarze największej stacji radiowej Globo. Byli zdziwieni, że stara się o polskie obywatelstwo. Roger podchodzi do tego zupełnie inaczej. "W Polsce czuję się bardzo dobrze. Spotykam się z wyrazami sympatii ze strony Polaków. Dla mnie jest bardzo ważne to, jak ludzie w Polsce mnie odbierają i jak się do mnie odnoszą. Lubię Polaków, lubię Polskę i chciałbym zostać obywatelem kraju, w którym przeżyłem wiele pięknych chwil" - kończy.