Ponadto rodzinę olimpijską opuścili: Danuta Piecyk, Stanisław Bobak, Tadeusz Pawlusiak, Marian Woyna-Orlewicz. Z grona dziennikarzy sportowych odszedł m.in. Roman Hurkowski.

"Pamiętam pierwsze spotkanie z 15-letnią wówczas Małgosią w jej domu w Wołominie... Była bardzo ciepłą dziewczyną, ze świetnym poczuciem humoru. O ile nie robiła żadnych problemów z udzielaniem wypowiedzi po meczu, to na dłuższy wywiad było ją namówić znacznie ciężej. Nie lubiła opowiadać dużo o sobie. To wielki dramat, że odeszła właśnie teraz, kiedy spełniała swoje największe marzenia poza boiskiem" - wspomina jedną z najlepszych koszykarek reprezentacji Polski Małgorzatę Dydek, dziennikarz piszący o tej dyscyplinie od 50 lat Łukasz Jedlewski.

Reklama

Była żoną Anglika Davida Twigga, miała dwóch synów, spodziewała się trzeciego dziecka. Po zakończeniu zawodniczej kariery w 2008 roku pracowała w Australii jako trener młodzieży w klubie Northside Wizards w Brisbane. Zmarła pod koniec maja w tamtejszym szpitalu, gdzie przez tydzień przebywała w stanie śpiączki farmakologicznej, po tym jak doszło do zatrzymania pracy serca. 17 czerwca została pochowana na cmentarzu na pograniczu podwarszawskich Marek i Ząbek. Miała 37 lat.

W kwietniu odeszło na zawsze aż troje olimpijczyków: lekkoatletka Danuta Piecyk (lat 60), startująca w igrzyskach w Monachium w 1972 roku, która w następnym ustanowiła w Warszawie rekord świata w biegu na 400 m przez płotki (56,91), Tadeusz Pawlusiak (lat 64) - uczestnik zimowej olimpiady w Sapporo (1972) i Innsbrucku (1976), który przez prawie 10 lat uprawiał kombinację norweską, a potem skoki narciarskie oraz Waldemar Baszanowski (lat 75) - dwukrotny mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów z Tokio (1964) i Meksyku (1968), pięciokrotny mistrz świata i sześciokrotny Europy. W latach 1999-2008 pełnił funkcję prezesa europejskiej federacji w swej ukochanej dyscyplinie.

Reklama

W tym samym miesiącu pożegnano Helenę Warszawską zwaną "królową Zakopanego" - osobę niezwykle popularną w środowisku sportowym. Przez wiele lat pracowała jako pielęgniarka w przychodni Ośrodka Przygotowań Olimpijskich COS. Po zamknięciu gabinetu w 1998 r. nadal towarzyszyła i służyła zawodnikom pomocą podczas wszystkich organizowanych pod Tatrami zawodów. Po dziś dzień wiek siostry Warszawskiej pozostaje tajemnicą. W kwietniu ub. roku wyprawiono jej huczne urodziny. Przyjęto wówczas symbolicznie, że są to 25.

W listopadzie, w wieku 54 lat zmarł Stanisław Bobak, pierwszy Polak, który zwyciężył w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich (1980 Zakopane, Średnia Krokiew), dwukrotny uczestnik igrzysk (1976, 1980). Natomiast w styczniu odszedł Marian Woyna-Orlewicz (lat 97), najstarszy polski olimpijczyk (Garmisch-Partenkirchen 1936), wszechstronny narciarz - biegacz, dwuboista, alpejczyk.

10 sierpnia Ryszard Świerad, medalista mistrzostw świata i Europy w zapasach w stylu klasycznym (1973-1982), obchodziłby 56. urodziny. Zmarł nagle tydzień przed nimi, podczas zgrupowania w Spale przed Memoriałem Władysława Pytlasińskiego.

Reklama

Również w tym samym miesiącu odszedł, po długiej i ciężkiej chorobie, Janusz Kierzkowski - najwybitniejszy polski kolarz torowy w historii, brązowy medalista olimpijski z Meksyku (1968) w wyścigu na 1 km ze startu zatrzymanego. W mistrzostwach świata wywalczył cztery medale: złoty (1973), srebrny (1969) i dwa brązowe (1974, 1975). Miał 64 lata.

Intensywną pracę i działalność zakończył na zawsze w lutym, w wieku 66 lat, Marek Łuczyński, były kierownik szkolenia PZLA. "Zawsze był otwarty na sprawy środowiska. Działał prężnie, dbał o wszystkich zawodników" - podkreśliła Irena Szewińska.

Roman Hurkowski był jednym z bardziej znanych dziennikarzy zajmujących się futbolem. Ponad ćwierć wieku przepracował w tygodniku "Piłka Nożna". Zasłynął m.in. tym, że ujawnił, iż w przegranym przez Polskę meczu kwalifikacyjnym do igrzysk w Barcelonie (1992) w reprezentacji Danii wystąpił nieuprawniony zawodnik, co spowodowało, że FIFA przyznała Polsce walkower. Zmarł w grudniu mając 61 lat.

25 września 53. urodziny obchodził Wacław Wieczorek, jeden z najlepszych pilotów samolotowych, zdobywca 20 indywidualnych medali mistrzostw świata i Europy oraz ośmiu mistrzostw kraju w lataniu precyzyjnym i rajdowym. Odszedł niespodziewanie 12 dni później.

Światowy sport pożegnał m.in. utytułowaną norweską biegaczkę długodystansową, srebrną medalistkę olimpijską z Los Angeles (1984), mistrzynię świata (1983) w maratonie Gretę Waitz. Miała 57 lat.

We wrześniu, w katastrofie samolotu Jak-42, który po starcie spadł na teren lotniska w Jarosławiu, zginęli hokeiści miejscowego Lokomotiwu (trzykrotni mistrzowie Rosji), udający się do Mińska na mecz kontynentalnej ligi z tamtejszym Dynamem. Śmierć ponieśli m.in.: kapitan drużyny, 32-letni Czech Karel Rachunek, mistrz świata z 2010 roku, jego rodacy Josef Vasicek i Jan Marek, Słowak Pavol Demitra, który trzykrotnie występował w Meczu Gwiazd ligi NHL, a także reprezentant Szwecji Stefan Daniel Patryk Liv urodzony w Gdyni jako Śliż.

Niedawno, w wieku 24 lat zmarł w wyniku poważnych obrażeń ciała Marco Simoncelli. Włoski motocyklista, mistrz świata w klasie 250 ccm (obecnie Moto2) w 2008 roku, podczas wyścigu o Grand Prix Malezji na torze Sepang stracił kontrolę nad motorem i upadł. Chwilę później wjechali w niego rozpędzeni rywale będący tuż za nim.