Sprawa nieprawidłowości w uzyskiwaniu dyplomów wystawianych przez Collegium Humanum w ostatnich dniach na nowo rozgrzała opinię publiczną. Afera wybuchła w 2022. Teraz praktycznie każdego kolejnego dnia w mediach pojawiają się nazwiska osób znanych z życia publicznego lub urzędników państwowych, którzy mogą "pochwalić się" wykształceniem zdobytym na tej uczelni.

Reklama

Dyplomy Collegium Humanum cieszyły się popularnością wśród urzędników

Na Collegium Humanum można było m.in. uzyskać dyplom MBA, ale także inne tytuły studiów podyplomowych. Cieszyły się sporym wzięciem u przedstawicieli instytucji publicznych.

Jedną z takich osób jest dyrektor departamentu turystyki MSiT dr Dominik Borek. Dyrektor departamentu turystyki MSiT może się pochwalić tytułem magistra prawa, ma także doktorat, ale dodatkowo zapragnął mieć dyplom "Master of Laws", który zrobił na studiach podyplomowych na tym kierunku na Collegium Humanum.

Collegium Humanum wystawiało fałszywe dyplomu ukończenia studiów wyższych / Agencja Gazeta / Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl
Reklama

Wymazywanie wstydliwych faktów

Dr Borek po uzyskaniu dyplomu wystawionego przez Collegium Humanum podobno chwalił się nim na lewo i prawo. Po wybuchu afery Collegium Humanum zarówno ów dyplom, jak i całą swoją historię związaną z uczelnią Collegium Humanum (był tam też wykładowcą) kasuje wszędzie, gdzie taka się pojawiła.

Zmienił swój profil na Linkedin, dane na stronach uczelni, z którymi współpracował, a także "wygumkował" w mediach społecznościowych informację o dyplomie, który uzyskał na Collegium Humanum.

Dziennik.pl dwukrotnie próbował skontaktować się z dr. Borkiem. Na żadną z wysłanych wiadomości nie otrzymaliśmy bezpośredniej odpowiedzi od urzędnika publicznego. W jego imieniu głos zabrało biuro prasowe Ministerstw Sportu i Turystyki.

Pan Borek, z uwagi na doniesienia medialne dotyczące studiów MBA w SGM Collegium Humanum, czując się pokrzywdzonym w związku z zapewnieniami szkoły o wysokim prestiżu uczelni i nie chcąc być z nią kojarzonym, podjął wobec niej kroki prawne - poinformowało Dziennik.pl biuro prasowe MSiT.

Dodatkowe wykształcenie pana Dominika Borka, dyrektora Departamentu Turystyki MSiT, nie dotyczy spraw związanych z zajmowanym przez niego stanowiskiem i zadaniami Departamentu i stanowi informację o osobie prywatnej. Wykształcenie uzyskane na Collegium Humanum nie stanowiło okoliczności, w oparciu o które Pana Borka powołano na stanowisko dyrektora departamentu albo powierzono jakiekolwiek funkcje związane z zadaniami pozostającymi we właściwości Departamentu Turystyki MSiT - dodało MSiT.

Collegium Humanum kuźnią dyplomów w MiST?

Według informatora Dziennik.pl, który pragnie zachować anonimowość dr Borek nie jest jedyną osobą pracująca w MSiT, która zdobyła wykształcenie na skompromitowanej uczelni Collegium Humanum, a teraz zaciera wszelkie ślady związane z tym faktem.

Pracownicy Ministerstwa, którzy z własnej inicjatywy podnoszą kwalifikacje i nie korzystają w tym zakresie ze wsparcia pracodawcy (np. wykorzystanie urlopu szkoleniowego) nie są zobowiązaniu do dokumentowania pracodawcy uzyskania dodatkowych kwalifikacji lub wykształcenia, w tym wykształcenia uzyskanego w Collegium Humanum. Pracodawca również nie jest uprawniony do ingerowania w treści zamieszczane przez pracowników na ich prywatnych profilach społecznościowych i stronach internetowych. Jeżeli aktywność w mediach społecznościowych lub aktywność wyrażana w innej formie w przestrzeni publicznej stanowiłaby naruszenie obowiązków członka korpusu służby cywilnej, np. publiczne manifestowanie poglądów politycznych, wtedy pracodawca podejmuje działania wynikające z ustawy o służbie cywilnej dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej. W kategoriach deliktu dyscyplinarnego nie mieści się upublicznianie i modyfikowanie informacji o charakterze prywatnym, dotyczących posiadanego wykształcenia - podkreśla MSiT.

Lewandowski i Milik zaprzeczają, Jędrzejczak potwierdza

W sprawie Collegium Humanum śledztwo prowadzi CBA. Pierwszą osobą, która została zatrzymana był rektor uczelni, Paweł Cz. Następnie aresztowany został Zbigniewa D. Panowie mieli zorganizować proceder, polegający na handlu fałszywymi dyplomami ukończenia studiów wyższych.

W materiałach śledczych pojawiają się m.in. nazwiska piłkarzy reprezentacji Polski Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika. Obaj oficjalnie zaprzeczyli, żeby mają jakiekolwiek związki z łódzką uczelnią.

Jedną z osób, która sama potwierdziła, że zrobiła tam podyplomowe studia MBA jest Otylia Jędrzejczak.

Nasza mistrzyni olimpijska, dwukrotna mistrzyni świata, pięciokrotna mistrzyni Europy i trzykrotna rekordzistka świata w pływaniu stylem motylkowym, a dzisiaj prezes Polskiego Związku Pływackiego fakt posiadania dyplomu wystawionego przez Collegium Humanum potwierdziła w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik przerwali milczenie w sprawie afery Collegium Humanum / Shutterstock

Rząd podjął decyzję ws. dyplomów wydanych przez Collegium Humanum

Śledztwo dotyczące afery Collegium Humanum prowadzi Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Sprawa jest rozwojowa.

W lutym funkcjonariusze CBA zatrzymali siedem osób, spośród nich trzy należały do władz Collegium Humanum. Wszystkie zatrzymane osoby usłyszały zarzuty korupcyjne.

Wobec trzech podejrzanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie od 40 000,00 zł do 60 000,00 zł, dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju wraz z zatrzymaniem paszportu.

Wobec jednej osoby zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 100 000,00 zł, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi w śledztwie oraz zakaz przebywania na terenie uczelni.

Wobec trzech kolejnych podejrzanych prokurator nadzorujący sprawę skierował do sądu wnioski o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Wobec jednej osoby sąd orzekł warunkowe tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy zastrzegając, że środek ten ulegnie zmianie pod warunkiem uiszczenia poręczenia majątkowego w kwocie 100 000, 00 zł.

Wobec dwóch osób sąd uwzględnił wnioski prokuratora i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na okres trzech miesięcy.

W celu skorzystania z klauzuli niekaralności, wynikającej z art. 229 § 6 Kodeksu karnego, osoby uczestniczące w przestępczym procederze nielegalnego handlu dyplomami powinny niezwłocznie zgłosić się do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach lub Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Rzeszowie - informuje CBA.

Natomiast Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że Rada do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych nie będzie uznawać dyplomów MBA uzyskanych w Collegium Humanum w procesie opiniowania kandydatów do rad nadzorczych.