Klepacka twierdzi, że została zaatakowana tuż obok muzeum. Z informacji, które przekazała wynika, że napastnikami byli mężczyźni.
Klepacka opisała sprawę w mediach społecznościowych
Szturchano mnie, ubliżano, dostałam dwa razy w głowę, gdzie upadłam i kiedy tak leżałam, podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz - opisuje sytuację na Facebooku sportsmenka.
Nic takie czasy, że kobita musi dostać po mordzie - podsumowała zajście medalistka olimpijska w windsurfingu.
Muzeum wydało oficjalny komunikat
Warszawska policja poinformowała, że nikt nie zgłosił zajścia. Co innego twierdzi Muzeum Powstania Warszawskiego.
W związku z oświadczeniem pani Z. Klepackiej z dnia 29 lipca i licznymi pytaniami informujemy, że według Policji oraz naszych informacji 26 lipca 2024 r. przed Muzeum Powstania Warszawskiego doszło do zajścia, w wyniku którego wezwana została Policja. Zgłoszone zostało pobicie pracownika zewnętrznej firmy ochroniarskiej. Zdarzenie miało miejsce poza terenem MPW i nie uczestniczyli w nim pracownicy MPW. Z naszych informacji wynika, że sprawa jest obecnie wyjaśniana przez Policję. Jako instytucja sprzeciwiamy się wszelkim przejawom agresji - czytamy w komunikacie Muzeum Powstania Warszawskiego.
Jak było naprawdę? Ustalenie tego nie będzie proste, bo kamery monitoringu zamontowane przy ramie muzeum nie zarejestrowały zajścia.
Klepacka zdobyła olimpijski medal w Londynie
Klepacka aktualnie jest już na sportowej emeryturze. 38-latka w swoim sportowym CV może się pochwalić złotym i dwoma srebrnymi medalami mistrzostw świata w olimpijskiej klasie RS:X oraz trzecim miejscem na igrzyskach olimpijskich w Londynie.