Podczas poniedziałkowego panelu Campusu Polska Przyszłości "Czy kobiety odmienią polski sport?" minister był pytany m.in. o "średniowieczne zapisy" w kontraktach sportowych dotyczące m.in. ciąży, a także o to, czy zawodniczki nie będą musiały spierać się ze związkami sportowymi. Przywołano przy tym przykład Adrianny Sułek-Schubert, która wróciła do sportu po przerwie macierzyńskiej i wystartowała w siedmioboju na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Reklama

Zawodniczki bały się przyznać, że są w ciąży

Nitras powiedział, że znał wcześniej tę sprawę od samej zawodniczki, ale nie czuł się upoważniony, żeby to upubliczniać. Mówił, że związek sportowy - PZLA - w momencie, kiedy zaszła w ciążę miał do niej o to pretensje. Według ministra związek odebrał jej należne ustawowo świadczenie dla kobiety, która jest po urodzeniu dziecka, ponieważ podjęła treningi, a jednocześnie nie przyznał świadczenia z tytułu stypendium sportowego.

Reklama

Ja jej oba świadczenia natychmiast przywróciłem, ale to pokazuje właśnie, jak to wygląda w związku. Znam historie kobiet, które wstydziły się, bały się wręcz przyznać, że są w ciąży przed związkiem, przed trenerem. Takie sytuacje rzeczywiście mają miejsce - powiedział.

Moje zadanie jest takie, że jeżeli kobieta-sportowiec zachodzi w ciążę, to musi być objęta opieką, musi mieć szanse, nie tylko dostać pieniądze, ale życzliwych ludzi, którzy pomogą jej wrócić - zaznaczył.

Nitras chce więcej kobiet we władzach związków

Resort sportu pracuje nad projektem ustawy, która m.in. wprowadza system przeciwdziałający dyskryminacji, wymaga od związków i klubów sportowych ustalenia procedur w tym zakresie oraz środków ochrony prawnej zawodniczek w ciąży i w okresie po urodzeniu dziecka.

MSiT opowiada się także za tym, aby więcej niż dotychczas kobiet znalazło się we władzach związków sportowych. Ma ich być 30 procent, jeżeli liczba członków zarządu wynosi więcej niż pięć osób. Polska chce tym samym iść w ślady innych krajów Unii Europejskiej, m.in. Danii, Finlandii, Francji czy Hiszpanii, w których istnieją już podobne rozwiązania mające na celu walkę z dyskryminacją ze względu na płeć.