Napastnik Antonio Cassano musi się czuć jak w domu: w hotelowym super apartamencie mieszkają z nim żona Carolina i dwaj synowie Christopher i Lionel, a za ścianą czuwa mama Caroliny, pani Daniela. Jest ona dla piłkarza takim samym autorytetem, jak trener Cesare Prandelli. A może nawet większym. Teściowa była z Cassano w Krakowie na Euro 2012 i chyba się udało: Włosi wrócili stamtąd jako wicemistrzowie Europy. Także Claudio Marchisio jest w Brazylii z teściową i sobie to chwali. Piłkarze, którym towarzysza na mundialu rodziny, prowadzą regularny tryb życia, kawalerowie spędzają zaś wolny czas w salonie gier, snują się po korytarzach, graja w ping ponga albo w karty. Najwyraźniej potrzebują opieki. Nie może im jej niestety zapewnić trener Prandelli, bo sam zabrał do Brazylii syna i wnuczkę.

Reklama