Na pytanie to odpowiedział rzecznik Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi. Najpierw w sposób dość ogólnikowy, twierdząc, że Franciszek i Benedykt XVI są - jak to określił - "ponad to", dlatego życzą, by wygrał ten, kto jest lepszy. Potem jednak włoski jezuita wykluczył, by papież emeryt oglądał finał mundialu w telewizji, mówiąc, że wydaje mu się to mało prawdopodobne. Tym samym nie wykluczył, by zdecydował się na oglądanie meczu papież Franciszek. Na pewno, dodał ks. Lombardi, będzie zainteresowany informacjami z brazylijskiego boiska.

Reklama

W Buenos Aires Jorge Bergoglio był stałym kibicem tamtejszego klubu San Lorenzo, a przed rokiem w Watykanie przyjął reprezentację Argentyny, grającą towarzyski mecz z Włochami. Benedykt XVI nie okazywał nigdy zainteresowania futbolem.