Tego dnia w stolicy Austrii zbierze się Rada IAAF, która będzie decydowała o Rosji i pięciu innych państwach, które zostały objęte szczegółową kontrolą.
13 listopada 2015 roku Rosja została tymczasowo zawieszona w prawach członka IAAF. Był to wynik ujawnionej afery dopingowej, w której m.in. zarzucono władzom tego kraju tuszowanie pozytywnych wyników badań.
Rosjanie, oskarżani o stworzenie zorganizowanego systemu dopingu, zostali tymczasowo wykluczeni ze wszystkich zawodów, łącznie z igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro.
Decyzja została podjęta przez zwołaną w trybie awaryjnym Radę IAAF. Członkowie brali w niej udział dzięki telekonferencji, a przewodniczył jej szef tej organizacji Brytyjczyk Sebastian Coe.
W głosowaniu 22 z 24 członków opowiedziało się za zawieszeniem Rosji, przedstawiciel tego kraju nie wziął w nim udziału, a jeden głos był przeciwny. Wcześniej uczestnicy obrad wysłuchali oświadczenia ministra sportu Rosji Witalija Mutki podczas wideokonferencji.
Kilka dni wcześniej Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zaleciła IAAF natychmiastowe wykluczenie Rosji ze wszystkich struktur organizacji i odebrała akredytację laboratorium w Moskwie. Jednym z powodów - jak napisano w oświadczeniu WADA - są potwierdzone przypadki "bezpośredniego ingerowania" władz Rosji w przebieg procesu badawczego.
Jak ustalono, dyrektor moskiewskiego laboratorium Grigorij Rodczenkow, który po wykryciu afery podał się do dymisji, miał zlecić zniszczenie 1417 próbek w grudniu 2014 roku, na kilka dni przez zapowiedzianym audytem wyznaczonym przez WADA.