"Kluczowa była skuteczność w ataku i rozgrywanie akcji w przewadze. To co było naszą mocną stroną w poprzednich meczach nagle przestało funkcjonować. Wiele razy mieliśmy szansę dojść do Szwedów, ale jak byliśmy blisko to jakieś błędy się przytrafiały" - podkreślił szkoleniowiec "biało-czerwonych".
"Piłka ręczna to gra zespołowa, co udowodnili dziś Szwedzi. Do niektórych rzeczy w naszej grze można się przyczepić, bo były szanse, szczególnie, że Sławek Szmal rozegrał bardzo dobre zawody" - chwalił naszego bramkarza Wenta.
Teraz przed Polakami dzień przerwy. W sobotę zaczynają drugą fazę turnieju w której zmierzą się Danią, Serbią i Chorwacją. "Nie można kalkulować. Walczymy z każdym. Będziemy się bić na boisku" - zakończył polski trener.