Najsurowsze kary mają dotyczyć przypadków, gdy udowodnione zostanie nakłanianie do dopingu niepełnoletnich sportowców. Kara finansowa ma wynosić do 300 tys. rubli, a maksymalny okres pobytu w więzieniu - rok.
Szef tamtejszego komitetu olimpijskiego Aleksander Żukow, który jest także członkiem Dumy, podkreślił, że zatwierdzone w czwartek przepisy to dowód na to, iż jego ojczyzna walczy z dopingiem.
Rosja zapowiedziała szereg reform, których domagała się Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) po wykryciu stosowania zabronionych substancji - przy wiedzy i wsparciu państwa - w tym kraju. W następstwie wykrycia procederu Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) zawiesiło członkostwo Rosji i wykluczyło z sierpniowych igrzysk wszystkich reprezentantów "Sbornej" w tej dyscyplinie, z wyjątkiem skaczącej w dal Darii Klisziny. Wystąpić w olimpijskich zmaganiach w Rio de Janeiro nie mogła też część zawodników w innych sportach. Taki sam los spotkał później wszystkich paraolimpijczyków.