Peaty na 100 m żabką osiągnął czas 59,86. To wynik gorszy o prawie trzy sekundy od jego rekordu świata, który ustanowił w 2019 roku. Multimedalista olimpijski prowadził na półmetku, ale 25 przed metę opadł z sił.

Na podium stanęli Anglik James Wilby (59,25), Australijczyk Zac Stubblety-Cook (59,52) i jego rodak Sam Williamson (59,82).

Reklama

To prawdopodobnie moje ostatnie Igrzyska Wspólnoty Narodów. Przez najbliższe dwa lata będę się skupiał na tym, aby osiągnąć szczyt formy w Paryżu... Po prostu nie czułem się dobrze na ostatnich 25 metrach - powiedział Peaty.

Anglik ma w dorobku pięć medali igrzysk olimpijskich. W Tokio zdobył trzy krążki. Był najlepszy na 100 m stylem klasycznym i w sztafecie mieszanej 4x100 m st. zmiennym. Zdobył też srebro w sztafecie 4x100 m st. zmiennym.

W Rio de Janeiro wywalczył złoto na 100 m st. klasycznym i w sztafecie 4x100 m st. zmiennym.

Reklama

Byłem o dwie sekundy wolniejszy niż podczas igrzysk olimpijskich, więc najwyraźniej coś poszło nie tak w moim cyklu treningowym - oznajmił rekordzista świata.

Reklama

Peaty przez niemal rok nie startował w zawodach. Dziesięć tygodni temu złamał stopę. Igrzyska Wspólnoty Narodów były dla niego pierwszą imprezą od zeszłorocznych zmagań olimpijskich w Tokio, gdyż nie wziął udziału w czerwcowych mistrzostwach świata w Budapeszcie.

Nie dbam o statystyki i o to jak długo byłem niepokonany... Za każdym razem, gdy stoję w blokach jestem gotów walczyć i ścigać się z każdym na świecie. Straciłem tę iskrę. Być może to kwestia mojej stopy - stwierdził pływak.

Od 2014 roku do niedzieli nie przegrał wyścigu na 100 m stylem klasycznym.

27-letni Anglik jest ośmiokrotnym mistrzem świata. Ma też w dorobku 16 medali mistrzostw Europy (nie licząc trofeów na krótkim basenie).