25-latek liczy na zapełnione trybuny krakowskiej Tauron Areny, gdyż "Polacy lubią handball".
W Kielcach grałem z Moryto, Sićko, Olejniczakiem, Chrapkowskim, Korneckim, Tomkiem Gębalą. Z każdym z nich dalej mam fajny kontakt. To bardzo dobrzy zawodnicy - wyjaśnił Vujovic.
Czarnogórzec przyznał, że dla jego małego kraju, liczącego 600 tys. mieszkańców, gra na mistrzostwach świata to duże wyzwanie. Z przykrością jednak stwierdził, że brak najlepszego obrotowego, kontuzjowanego Nemanji Grbovica, to duża strata.
Naszym celem w turnieju było wyjście z grupy. Tak się stało. Każdy sportowiec chce zawsze więcej. Nie możemy powiedzieć, że nic nas już nie interesuje. Z Polską i Słowenią będziemy walczyć na 100 procent - zadeklarował.
Zawodnik z uwagą śledzi doniesienia dotyczące sytuacji finansowej drużyny mistrza Polski. Kielce to klub z tradycjami. Rozsławił nie tylko miasto, ale cały polski sport. To rzadki przypadek. Bardzo mi przykro, że teraz musi wprost walczyć o pieniądze. Życzę mu, aby znalazł sponsora i został na tak wysokim poziomie jak do tej pory - zakończył.
Vujovic w grudniu 2021 przedłużył kontrakt z drużyną mistrza Polski z Kielc do 2027 roku, ale od razu został wypożyczony na trzy lata do niemieckiego klubu TSV Hannover-Burgdorf.
Autor: Marek Skorupski