W piśmie wysłanym do MKOl sygnatariusze wzywają do wykluczenia Iranu ze startu w igrzyskach z uwagi na to, że kraj ten nie przestrzega Karty Olimpijskiej. Wśród nich jest Shirin Ebadi, znana działaczka na rzecz praw człowieka, rzeczniczka praw kobiet. Pierwsza kobieta-sędzia w Iranie w roku 2003 otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla.

Reklama

Karta potwierdza, że uprawianie sportu jest prawem człowieka i że nie może mieć miejsca dyskryminacja jakiejkolwiek rodzaju, w szczególności ze względu na rasę, kolor skóry, płeć, orientację seksualną, język, religię, poglądy polityczne lub inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, majątek, urodzenie lub jakąkolwiek inną sytuację – wyjaśnił podczas konferencji prasowej prawnik Frederic Thiriez, który złożył wniosek na rok przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu.

Adwokat wyznał, że pracuje nad skierowaniem sprawy do Międzynarodowego Trybunału ds. Sportu. Wkrótce zostanie uruchomiona petycja na stronie Change.org.

W liście do MKOl podkreślona jest analogia z wykluczeniem Republiki Południowej Afryki z igrzysk w 1970 roku za stosowanie w sporcie zasad apartheidu.

Thiriez wskazał, że MKOl odpowiedział: „Bądźcie spokojni, uważnie monitorujemy sytuację w Iranie”.

Grupie zależy przynajmniej, aby wobec irańskich sportowców orzeczono zakaz startu w Paryżu w dyscyplinach, w których władze w Teheranie zabraniają startu kobietom, tj. w: zapasach, boksie, pływaniu, siatkówce i gimnastyce.

Była zapaśniczka i członkini federacji zapaśniczej Shirin Shirzad, która przeniosła się do Holandii, powiedziała podczas wideokonferencji: „marzymy o normalnym uprawianiu naszego sportu”.

W Iranie kobiety trenują „w mieszkaniach lub piwnicach” – dodał były francuski bokser irańskiego pochodzenia Mahyar Monshipour.

Reklama

Pod koniec sierpnia dwa stowarzyszenia złożyły w Paryżu skargę na przebywającego wówczas we Francji Ghafoora Kargariego, irańskiego przewodniczącego Narodowego Komitetu Paraolimpijskiego, który oskarżany jest o stosowanie tortur i podejrzewany o zbrodnie przeciwko ludzkości.

Rok temu po śmiertelnym pobiciu Mahsy Amini przez Iran przeszła fala protestów. Młoda Kurdyjka została aresztowana przez policję moralną za nieprzestrzeganie surowych islamskich zasad dotyczących ubioru. Kilkumiesięczne demonstracje zostały stłumione rozlewem krwi i aresztowaniami.