Polki grają na igrzyskach olimpijskich po raz pierwszy od 16 lat. Apetyty są wielkie. W dwóch ostatnich edycjach Ligi Narodów nasze panie zajmowały trzecie miejsce. W rankingu FIVB również są na trzeciej pozycji. Dlatego nadzieje medalowe są spore.
Polki tylko w jednym secie postawiły się Brazylii
W meczu z Brazylią nasze panie jednak nie dotrzymały pola rywalkom. Przeciwniczki wysoko zawiesiły poprzeczkę i biało-czerwone tylko w drugim secie potrafiły nawiązać z nimi wyrównaną walkę. W pierwszej partii, a zwłaszcza trzeciej przewaga "Canarinhos" była wyraźna.
Podopieczne Stefano Lavariniego awansowały do ćwierćfinału z drugiego miejsca. Ich kolejnymi rywalkami będą reprezentantki USA.
Cenne zwycięstwo z Japonią
Podopieczne Stefano Lavariniego igrzyska olimpijskie w Paryżu zaczęły od pojedynku z Japonią. Polki wygrały 3:1 (20:25, 25:22, 25:23, 28:26).
To zwycięstwo szeroko otworzyło biało-czerwonym drogę do ćwierćfinału. Awans mogły zapewnić sobie już w środę, kiedy to zmierzyły się z teoretycznie najsłabszą ekipą turnieju olimpijskiego - Kenią.
Kenia bez szans w starciu z Polkami
Nasze siatkarki nie zmarnowały szansy. Zgodnie z oczekiwaniami Kenijki nie zawiesiły zbyt wysoko poprzeczki polskim siatkarkom, a mecz był wyrównany jedynie w początkowych fragmentach setów.
Później dominacja Polek nie podlegała dyskusji. Biało-czerwone pokonały Kenię 3:0 (25:14, 25:17, 25:15).