Khelif w ćwierćfinale kat. 66 kg pokonała jednogłośnie na punkty Węgierkę Annę Hamori. W boksie awans do półfinału gwarantuje co najmniej brąz.
Khelif nie przeszła testów płci
O Khelif w Paryżu jest głośno od samego początku igrzysk olimpijskich. Algierka i dwukrotna mistrzyni świata z Tajwanu Lin Yu-ting zostały dopuszczone do rywalizacji w Paryżu, mimo że wykluczono je z mistrzostw świata w 2023 roku w New Delhi, ponieważ według Międzynarodowej Federacji Boksu (IBA) nie zdały testu mającego na celu ustalenie płci.
MKOl w zeszłym roku pozbawił IBA statusu organu zarządzającego boksem ze względu na kwestie finansowe i przejął kontrolę nad samymi zawodami olimpijskimi, ale teraz znajduje się w centrum sporu o udział tych zawodniczek
Włoszka wycofała się z walki
W 1/8 finału Algierka wyeliminowała Włoszkę Angelę Carini, która wycofała się z pojedynku w 46. sekundzie pierwszej rundy, twierdząc, że ciosy Khelify były zbyt mocne.
Głos w tej sprawie zabrała premier Włoch Giorgia Meloni, potępiając "walkę, która nie była na równych zasadach".
MKOl przypomniał z tej okazji w sobotę, że "kobiety mogą mieć poziom testosteronu równy poziomowi mężczyzn, będąc nadal kobietami".
Carini przegrała ale dostała premię
Pięściarka z Italii zakwestionowała płeć rywalki i zeszła z ringu. Carini z igrzysk olimpijskich w Paryżu wróciła do kraju bez medalu, ale nie z pustymi rękoma. Dostała specjalną premię.
IBA, która w zeszłym roku została pozbawiona międzynarodowego statusu przez MKOl, oświadczyła, że Carini otrzyma 50000 dolarów, jej federacja 25000, a jej trener dodatkowe 25000.
Khelif zadedykowała medal wszystkim Arabom
Głos w sprawie płci Khelif najpierw zabrał szef MKOl. Thomas Bach zapewnił, że badania naukowe potwierdzają, że Algierka jest kobietą.
Teraz milczenie przerwała sama zainteresowana. To kwestia godności i honoru każdej kobiety. Cały naród arabski zna mnie od lat. byli wobec mnie niesprawiedliwi. Bóg mi pomógł. Chcę powiedzieć całemu światu, że jestem kobietą i pozostanę kobietą. Dedykuję ten medal światu i wszystkim Arabom i mówię wam: niech żyje Algieria - podkreśliła Khelif.