Na trybunach będzie mogło zasiąść 15 139 widzów; komfort oglądania zapewnią cztery słupy oświetleniowe o mocy 2000 luksów.

"Właściwe roboty wyburzeniowe i demontażowe rozpoczęły się we wtorek. W poniedziałek weszliśmy wprawdzie na stadion, ale wykonaliśmy głównie prace przygotowawcze" - poinformował kierownik budowy Marcin Kwiatkowski z firmy Budimex Dromex.

Reklama

We wtorek dwie potężne koparki z ogromną kruszarką betonu zrównały niemalże z ziemią trybunę przeznaczoną dla kibiców gości. Jednocześnie zdemontowano plastikowe krzesełka w sektorze pod zegarem i rozpoczęto usuwanie metalowego ogrodzenia.

"Przy rozbiórce pracować będziemy na trzy zmiany, przez całą dobę. Na każdej zatrudnionych będzie około 40-50 robotników. Zamierzamy również w większym stopniu wykorzystać ciężki sprzęt. Zamiast dwóch, jak we wtorek, w prace wyburzeniowe ma być zaangażowanych nawet pięć dużych koparek" - powiedział Kwiatkowski.

Poważnym problemem jest usunięcie z terenu budowy gruzu i ziemi. Szacuje się, że trzeba będzie wywieźć nawet 50 tysięcy metrów sześciennych. Na jedną wywrotkę można załadować do 12 metrów sześciennych, zatem w sumie ciężarówki będą musiały wykonać w ciągu 10 dni ponad cztery tysiące kursów.

Od razu po wyburzeniu starego obiektu rozpocznie się budowa nowego stadionu, która powinna zostać ukończona najpóźniej do 18 października przyszłego roku. Jest to, bowiem ostatni dzień, w którym można zgłosić stadion do procedur odbiorczych. Przy tej inwestycji prace toczyć się będą na dwóch zmianach, a na każdej znajdzie zatrudnienie nawet 250 osób.

Piłkarze Arki gościć będą inne ligowe drużyny na położonym w pobliżu Narodowym Stadionie Rugby, który jeszcze w tym roku powinien zostać oddany do użytku. Trybuny tego obiektu będą mogły pomieścić trzy tysiące widzów, a koszt tej inwestycji wyniósł około 30 milionów złotych.