Komisja Etyki FIFA zawiesiła Adamu z Nigerii na trzy lata i szefa Konfederacji Oceanii Temariego na rok. Obu członków Komitetu Wykonawczego ukarano za gotowość sprzedaży swoich głosów podczas wyborów gospodarzy piłkarskich mistrzostw świata w 2018 i 2022 roku, 2 grudnia w Zurychu.

Reklama

"Jestem usatysfakcjonowany, ale nie szczęśliwy. Nie mogę być szczęśliwy, kiedy trzeba było ukarać członków naszej rodziny. To nie należało do przyjemności, choć jestem zadowolony z pracy Komisji Etyki" - powiedział Blatter.

Zaznaczył, że korupcji trudno było uniknąć. "Podobne sytuacje zdarzają się w polityce np. przed wyborami, kiedy dwie partie najpierw są wrogami, a potem wspólnie działają w jednej sprawie. Jeśli jednak w tej zmowie, dzieje się coś złego, to trzeba reagować".

Blisko miesiąc temu "Sunday Times" ujawnił, że dwaj członkowie Komitetu Wykonawczego FIFA żądali pieniędzy za swoje głosy przy wyborach gospodarzy MŚ. Prezydent Konfederacji Oceanii Temarii domagał się 3 mln dolarów nowozelandzkich (1,6 mln euro) na akademię piłkarską, Adamu - 800 tys. dolarów amerykańskich (570 tys. euro) na osobisty projekt.

Reklama

Obaj zostali już tymczasowo zawieszeni pod koniec października. Ponadto muszą zapłacić grzywnę odpowiednio w wysokości 10 i 5 tys. franków szwajcarskich.

Poza tym zawieszono czterech innych członków Komitetu Wykonawczego. Najdłużej, bo na cztery lata, z aktywności we wszelkich sprawach związanych z piłką nożną, został wyłączony Ismael Bhamjee z Botswany; po trzy lata kary dostali Ahongalu Fusimalohi z Tonga i Amadou Diakite z Mali; na dwa lata zawieszony został Slim Aloulou z Tunezji. Każdy z nich musi do kasy FIFA wpłacić także 10 tys. franków szwajcarskich.

Kandydaci do organizacji MŚ zostali oczyszczeni z zarzutów i w stosunku do nich nie zostaną podjęte żadne sankcje.

Mistrzostwa świata w 2018 roku chcą zorganizować: Anglia, Rosja, Hiszpania z Portugalią oraz Belgia z Holandią, a kandydatami do mundialu 2022 roku są: USA, Katar, Korea Południowa, Japonia i Australia.