Cieniem na organizacji mundialu kładzie się przede wszystkim problem dopingu w Rosji. Z opublikowanego w grudniu na zlecenie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) raportu przygotowanego przez Kanadyjczyka Richarda McLarena wynika, że w aferę dopingową w tym kraju zamieszanych było łącznie ponad 1000 sportowców, rywalizujących w 30 dyscyplinach, w tym w piłce nożnej.
Ceferin przekonuje, że problem stosowania niedozwolonych substancji na tak duża skale nie dotyczy jednak rosyjskich piłkarzy.
"W wypadku futbolu wszystkie testy są przeprowadzana przez oficerów UEFA. Pobrane przez nich próbki są następnie badane w akredytowanych przez WADA laboratoriach w Europie. Nasze analizy nie wskazują na to, aby sytuacja w Rosji była w jakiś sposób wyjątkowa" - wyjaśnił Słoweniec.
Szef UEFA odniósł się również do kwestii powiększenia przez FIFA liczby krajów uczestniczących w mundialu w 2026 roku z 32 do 46.
"Zdecydowaliśmy się wesprzeć tę decyzję. Jesteśmy zadowoleni, zwłaszcza z tego, ze długość trwania mistrzostw nie ulegnie zmianie, co było głównym postulatem wielu klubów" - podkreślił Słoweniec, zaznaczając, że będzie starał się wywalczyć dla krajów ze Starego Kontynentu jak najwięcej miejsc na zreformowanym turnieju.
"Najlepsza piłka nożna na świecie jest przecież w Europie" - dodał.
Mistrzostwa świata w Rosji planowane są na 2018 rok w terminie 14 czerwca - 15 lipca. W turnieju wezmą udział 32 reprezentacje narodowe. Łącznie na mundialu zostaną rozegrane 64 mecze na 12 stadionach.