Dania jest jedyną drużyną, która może się pochwalić kompletem sześciu zwycięstw w sześciu dotychczasowych meczach. Co więcej nie straciła jeszcze nawet jednej bramki, a rywalom wbiła 22. W efekcie Dania prowadzi w tabeli grupy F z siedmioma punktami przewagi nad Szkocją i ośmioma nad Izraelem. Jeśli po dwóch najbliższych kolejkach nadal będzie miała co najmniej siedem punktów więcej od drugiej ekipy, to awans na mundial stanie się faktem.
Niemcy też blisko awansu
Podopieczni trenera Kaspera Hjulmanda w sobotę zagrają na wyjeździe z zamykającą zestawienie Mołdawią, a we wtorek podejmą Austrię. Szkocję czekają mecze z Izraelem, który zmierzy się także z Mołdawią, oraz z Wyspami Owczymi.
W grupie J Niemcy mają o cztery punkty więcej od Armenii i pięć od Rumunii. W ich przypadku do awansu także jest potrzebne siedem punktów przewagi nad drugą lokatą. W piątek podejmą Rumunię, a w poniedziałek czeka ich mecz w Macedonii Północnej.
Jeśli wygrają oba spotkania, a Armenia przegra z Islandią lub Rumunią (oba mecze na wyjazdach), ewentualnie zanotuje dwa remisy, to Niemcy także będą już pewni występu na mundialu w Katarze.
Polacy szansę na 1. miejsce mają tylko w teorii
W podobnej sytuacji jest Anglia, ale "Wyspiarzom" trudniej liczyć na korzystne wyniki innych spotkań. Podopieczni trenera Garetha Southgate'a mają cztery punkty przewagi nad Albanią i pięć nad Polską.
Anglicy oprócz wygranych w sobotę z Andorą na wyjeździe i we wtorek z Węgrami u siebie potrzebują, aby Albania w meczach z Węgrami (wyjazd) i Polską (u siebie) nie zdobyła więcej niż trzy punkty oraz aby biało-czerwoni nie powiększyli swojego dorobku o więcej niż cztery punkty.
Polacy zanim pojadą do Tirany podejmą w sobotę w Warszawie San Marino. Piłkarze trenera Paulo Sousy wygrywając oba spotkania opóźnią świętowanie Anglików, ale na ich wyprzedzenie w tabeli mają w zasadzie szanse tylko teoretyczne.
Mamy wciąż dużo możliwości, aby rosnąć jako drużyna, być bardziej jednolitym i konsekwentnym zespołem. Mieliśmy trudne chwile, ale mentalność w tej chwili jest bardzo dobra. Nasza sytuacja w grupie? Chcę, żeby moi piłkarze skupiali się na każdym kolejnym spotkaniu. Mają myśleć teraz o meczu z San Marino, potem z Albanią, a następnie o listopadowych spotkaniach. Wówczas zobaczymy, gdzie jesteśmy - powiedział portugalski szkoleniowiec.
Drużyny, które w grupach eliminacyjnych zajmą drugie miejsca, o prawo gry na mundialu będą walczyły w dwustopniowych barażach.
W nadchodzącym okienku eliminacyjnym próżno szukać szlagierowo zapowiadających się spotkań. Na boiska w ogóle nie wybiegną reprezentacje Francji, Włoch, Belgii oraz Hiszpanii, bo rywalizują w turnieju finałowym Ligi Narodów. W pierwszym półfinale Hiszpania pokonała Włochy 2:1. W czwartek Francja zagra z Belgią. Mecz o 3. miejsce i finał zaplanowano na niedzielę.