Chcemy rozmawiać. Niewykluczone, że połączymy się i przeprowadzimy rozmowę online, natomiast jeśli będzie taka potrzeba, to jesteśmy gotowi stawić się w Zurychu i spotkać się z prezydentem FIFA - powiedział TVP Sport minister Bortniczuk, potwierdzając informację podaną wcześniej przez "Przegląd Sportowy".

Reklama

Jak przyznał, polska strona chce wykluczenia Rosji z rozgrywek prowadzonych przez FIFA, czyli m.in. meczów barażowych o awans na mundial.

Rosjanie powinni być wykluczeni z wszelkiego współzawodnictwa sportowego. Nie chodzi nam o to, żeby ułatwić sobie drogę do mistrzostw świata. FIFA mogłaby przecież wskazać innego rywala dla Polski. Jesteśmy gotowi na to, by pojawiła się w miejsce Rosji inna reprezentacja, np. kolejna z grupy, w której Rosja występowała - dodał szef resortu.

W rozmowach z FIFA miałby uczestniczyć również prezes PZPN Cezary Kulesza.

Stanowcze podejście Bońka

W niedzielę Zbigniew Boniek, wiceprezydent Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) i były prezes PZPN, w oświadczeniu dla PAP przekazał m.in., że nie wyobraża sobie udziału drużyn rosyjskich w międzynarodowych wydarzeniach sportowych.

Mam na myśli nie tylko sankcje, ale też obawy o to, co mogłoby się stać podczas takich imprez - dodał.

Reklama

Dzień wcześniej PZPN poinformował, wraz z piłkarzami reprezentacji, że nie zamierza grać barażowego spotkania przeciwko Rosji, zaplanowanego na 24 marca 2022 roku w Moskwie. Decyzję polskiego związku poparły również federacje piłkarskie Szwecji i Czech. Obie te reprezentacje mają zmierzyć się w drugim półfinale barażowym. Jego zwycięzca miał grać z lepszym z pary Rosja - Polska w decydującym meczu o awans na mundial w Katarze.

Wszystkie trzy federacje: polska, szwedzka i czeska w czwartek wystąpiły do FIFA o przeniesienie spotkań z Rosją na teren neutralny, ale później - wobec rozwoju sytuacji na Ukrainie - zdecydowały się odmówić gry przeciw "Sbornej".